W kalendarzu zima, za oknem szaro, buro i ponuro, ale to nie ważne. Ważne co nam w duszy gra, a w mojej już śpiewają skowronki.
Warto już zatem zaplanować letni urlop. Nie ma znaczenia gdzie pojedziemy, czy to będą góry, czy nasze piękne Mazury, a może egzotyczne kraje. Biura podróży prześcigają się w ofertach. Jest w czym wybierać.
Instyktownie jednak szukamy dzikich zakątków przyrody, bo tam nabieramy energii, szybko się odprężamy. Instykt nas nie zawodzi. Przeprowadzone naukowe badania nad mózgiem dowodzą, że patrząc na naturalne krajobrazy przyrody nasz mózg tworzy nowe połączenia, które mają wpływ na lepszą pamięć i koncentrację. Istotne zatem jest aby ten urlop dał nam wytchnienie, żeby był inny od dnia codziennego.
W tym zwariowanym świecie ciągle gdzieś pędzimy. Jesteśmy uzależnieni od pracy, męża, żony czy dzieci. Warto, choć na krótką chwilę, odnalezć siebie,zatrzymać się, pomyśleć. Czas tak szybko ucieka, a my nie zwracamy uwagi na chwile, które już nie wrócą. Życie (jak mówi Pani Anna Kurowska) przecież "jest cudem, który przejawia się nieustannie w małych rzeczach"
Gdy jeszcze przed wyjazdem przeprogramujemy nasz mózg na pozytywne myślenie, to nasz wyjazd na urlop będzie udany.
Mądrzy ludzie powiadają, że nasze życie jest takie, jakie są nasze myśli. Warto sprawdzić, to nic nie kosztyje.
Na zdjęciu: wschód słońca nad Popielnem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz