czwartek, 30 czerwca 2011

Może nad... słowackie morze?

Polskie wybrzeże, Egipt i Grecja - to jedne z najczęściej wybieranych destynacji wakacyjnych w 2011 roku. Gorące plaże, lazurowa woda, górskie szlaki, zapraszające do spacerów... nie, nie jest to opis kreteńskich czy cypryjskich krajobrazów.

Identyczne atrakcje znajdziemy tuż za naszą południową granicą. Gdzie? Na Słowacji!

Po pierwsze: góry. To jedno z największych bogactw naturalnych naszych sąsiadów, górujące nad krajobrazem i na stałe wpisujące się w ich kulturę. Dla amatorów mocnych wrażeń Słowacja udostępnia też dwanaście jaskiń, z których pięć wpisanych jest na listę przyrodniczego dziedzictwa UNESCO. Zachwycające utwory krasowe zlokalizowane są głównie w północnej i zachodniej części Słowacji, można więc większość z nich zwiedzić w przeciągu dnia lub dwóch. I co najważniejsze - tatrzańskie szczyty leżą w bezpośrednim sąsiedztwie zbiorników wodnych.

Po drugie: wody termalne. Ciepłe źródła to prawie skarb narodowy Słowaków. Pochodzą głównie z morza, które wypełniało Kotlinę Liptowską 40 mln lat temu, a ich złoża ukryte są ponad 2500 m pod ziemią. Aby z nich skorzystać, do wyboru mamy kilka ośrodków, w których zażyć możemy zarówno prozdrowotnych kąpieli (mineralna woda termalna działa leczniczo na aparat oddechowy i ruchowy), jak i świetnie się bawić. Największy z nich - Tatralandia Holiday Resort, określany najbardziej udanym projektem ruchu turystycznego na Słowacji, położony jest w Liptovie, zaledwie 2 km od Liptowskiego Mikulasza, czyli dosyć blisko naszej południowej granicy. Swoim gościom oferuje 9 całorocznych basenów z leczniczą wodą termalną, z czego 5 odkrytych z niepowtarzalnym widokiem na Zachodnie i Niskie Tatry. W zależności od potrzeb, można skupić się na odpoczynku i relaksie w basenach Thermal Paradise lub postawić na świetną zabawę, której dostarczy z pewnością Dziecięcy Basen Piratów lub odkryta Amazonia.

Po trzecie: aktywny wypoczynek. Słowacja stwarza ogromne możliwości dla fanów każdego rodzaju sportu. Wspomniane wcześniej górskie wędrówki piesze, zamieniane zimą na białe szaleństwa na stoku, pola golfowe czy oferowane dosyć często "wakacje w siodle" to tylko kilka z wielu możliwości, jakie oferują nas sąsiedzi. Dla tych, którzy sport traktują przede wszystkim jako okazję do dobrej zabawy, większe kąpieliska (m.in. właśnie Tatralandia) przygotowują specjalną infrastrukturę, zawierającą boiska do piłki plażowej, ścianki wspinaczkowe, baseny sportowe oraz liczne atrakcje dla dzieci, np. trampoliny, czy linowe tory przeszkód.

Po czwarte: baza noclegowa, która na Słowacji jest bardzo rozwinięta. Skorzystać możemy z hoteli o różnym standardzie, gospodarstw agroturystycznych, czy kwater prywatnych. Jeśli jednak wybierzemy się do ośrodków termalnych, w najlepszych z nich liczyć możemy także na zakwaterowanie w stylowych domkach lub apartamentach. Ponieważ największych ośrodków często nie da się zwiedzić w jeden dzień, takie rozwiązanie okazuje się niezwykle wygodne. Tematyczne osady, wyposażone nie tylko w niezbędną infrastrukturę gastronomiczno - sanitarną, ale też liczne atrakcje, dostarczają rozrywki także po całym dniu wodnych szaleństw.

Okazuje się więc, że jeśli chcemy przeżyć niezapomniane wakacje, nie musimy wcale organizować wyjazdu do śródziemnomorskich kurortów, ani nawet nad nasze, bardzo często chłodne, morze. Szczególnie mieszkańcy południowej części Polski docenią bliskość słowackich ośrodków, które proponują niezliczone możliwości wypoczynku zarówno aktywnego, jak i nieco bardziej leniwego. To również idealne rozwiązanie dla niezdecydowanych, którzy co roku stają przed dylematem: wakacje w górach czy nad morzem? Zgromadzona w jednym miejscu kwintesencja lata to kolejny dowód na to, że Środkowa Europa bez kompleksów konkurować może z najbardziej popularnymi światowymi centrami rozrywki letniej.

--
Stopka

www.tatralandia.sk

pr solution

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

wtorek, 28 czerwca 2011

Podhale inaczej

Podhale kojarzy się nam przede wszystkim z Tatrami i Zakopanem, które pełni funkcję centrum tego regionu. Skupia ono nadal przeważającą część ruchu turystycznego na Podhalu, ale nie jest jedyną ciekawą miejscowością.

W ostatnich latach dynamicznie zaczęły się rozwijać miejscowości położone w promieniu dziesięciu kilometrów od Zakopanego. Powiększa się oferta turystyczna, rozbudowuje baza noclegowa i gastronomiczna a co najważniejsze mają one wiele wyjątkowych atutów, jak wspaniałe widoki, zdrowe i czyste powietrze czy wreszcie kompleksową ofertę turystyczną na zimę i lato.

Do tego typu pięknych i zarazem nieodkrytych miejsc zaliczyć należy Gliczarów Górny położony obok Bukowiny i w odległości 10 km od Zakopanego. Gliczarów Górny to wioska położona na wysokości ponad 1000 metrów, z której roztacza się niesamowita panorama na Tatry. Jest to również niezwykle spokojnie, nie ma zanieczyszczeń a w niecały kwadrans z Gliczarowa można dostać się do Zakopanego. Przyjeżdżając do Gliczarowa Górnego na wypoczynek można skorzystać ze znajdujących się obok dwu nowoczesnych kompleksów basenów termalnych, udać się na pieszą lub rowerową wycieczkę czy wziąć udział w organizowanych tu imprezach, np. warsztatach fotograficznych.

Gliczarów Górny oferuje coraz większe możliwości aktywnego wypoczynku i jednocześnie gwarantuje nam spokój i ciszę. Są tu szczególnie korzystne warunki do uprawiania turystyki rowerowej oraz trekkingu w trudnym terenie, w którym nieustannie towarzyszą nam szczyty Tatr. Z uwagi na swe predyspozycje Gliczarów Górny jest szczególnie atrakcyjny dla rodzin z dziećmi, szukających spokojnego zakątka.

Gliczarów Górny to również dobra baza noclegowa. Można wynająć tanie noclegi w Gliczarowie w dobrym standardzie w pokojach z łazienkami i widokiem na Tatry. Można tu skorzystać z sauny, zrobić grilla z rodziną w ogrodzie czy udać się na wspólny spacer. Atutem są niewątpliwie też regionalne karczmy, w których możemy spróbować góralskich potraw.  Gliczarów Górny to miejsce jeszcze nie do końca odkryte i znane turystom. Dzięki temu jest tu spokojnie i cicho a wypoczynek jest naprawdę komfortowy.

--
Stopka

Willa W Gliczarowie - magiczne miejsce na Podhalu.

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 22 czerwca 2011

Andaluzyjskie góry

Myśląc o Hiszpanii większość z nas ma przed oczyma wspaniałe plaże, cudowne wybrzeże i rewelacyjną pogodę w okresie wakacyjnym. Ale Hiszpania to także wysokie i majestatyczne góry, o czym wielu z nas zapomina.


Jednym z takich górskich regionów jest Andaluzja. To druga, pod względem powierzchni, wspólnota autonomiczna, a zarazem najludniejsza w Hiszpanii. Zajmuje powierzchnię 87 267 kilometrów kwadratowych i liczy 6,8 miliona ludności.

Andaluzja leży na południu Hiszpanii i jest najbardziej na południe wysuniętym regionem, graniczącym z Estremadurą i Kastylią-La Manchą od północy, z Murcją od północnego zachodu. Jej długie wybrzeże oblewa od zachodu Atlantyk, zaś od wschodu i południa Morze Śródziemne. Na północy w jej granice wchodzi pasmo górskie Sierra Morena. Wschód i południe Andaluzji to najwyższy łańcuch górski kontynentalnej Hiszpanii, czyli Sierra Nevada z najwyższym szczytem Mulhacen o wysokości 3478m n.p.m. Wybrzeża Costa del Sol i Costa de la Luz również zaliczane są do tego regionu. Osoby, które uwielbiają spędzać wczasy w górach będą naprawdę zachwycone andaluzyjskimi górami.

Stolicą Andaluzji jest Sewilla, a do ważniejszych miast zalicza się Grenadę, Kordobę i Malagę. Nowe autostrady i szybkobieżna kolej AVE łączą Sewillę i Kordobę z Madrytem. Jest tu też kilka międzynarodowych lotnisk, z których najważniejsze znajdują się w Sewilli i w Maladze. Andaluzja jest miejscem, w którym narodziło się flamenco, taniec będący "towarem eksportowym" całej Hiszpanii.

Oprócz bogatej bazy noclegowej i oferty turystycznej związanej z wybrzeżem, Andaluzja zapewnia także wspaniały wypoczynek w górach. Łańcuch górski Sierra Nevada to dzikie i trudne góry z 20 szczytami o wysokości ponad 3000 m n.p.m. Sierra Nevada to także obszar, gdzie znajduje się Prodollano- najdalej wysunięty na południe ośrodek narciarski Europy kontynentalnej i zarazem najwyżej położony w całej Hiszpanii. O tym, iż hiszpańskie ośrodki swoją infrastrukturą dorównują resortom takim, jakie oferuje Austria w Alpach, świadczy fakt, iż w 1996 roku w ośrodku narciarskim Sierra Nevada miały miejsce Mistrzostwa Świata w Narciarstwie Alpejskim. Ośrodek posiada 26 wyciągów narciarskich. Łączna długość tras wynosi 95km.

Poza sezonem zimowym góry Sierra Nevada to raj dla rowerzystów- jest tu najwyżej położona w Europie droga, prowadząca na drugi pod względem wysokości szczyt tego pasma górskiego - Veleta (3396m n.p.m.), która kończy się na wysokości około 3380m n.p.m. Amatorzy pieszych i konnych wędrówek na pewno nie będą zawiedzeni. Liczne, bardzo urokliwe trasy, które przecinają góry zapewniają moc wrażeń. W kurorcie narciarskim Pradollano (Hiszpanie często mówią na niego Solynieve -dosłownie słońce i śnieg) turyści mogą zwiedzić obserwatorium astronomiczne, a w jego okolicach tereny Narodowego Parku Naturalnego Sierra Nevada. Jest to obszar pełen kontrastów, górskich jezior i lodowców.

Andaluzja to hiszpańska kraina słońca, flamenco, corridy, w której na każdym kroku czuć tysiącletnią historię, gdzie kultura hiszpańska miesza się z arabską, ale to także wspaniałe góry i dzikie przestrzenie.

--
Stopka

www.wakacyjnywynajem.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 20 czerwca 2011

Prowansja, kraina pachnąca lawendą

Prowansja to rozpalająca wyobraźnię historyczna kraina pachnąca ziołami, położona w południowo-wschodniej Francji nad Morzem Śródziemnym. Malownicze wioski toną tu w morzu lawendy apiękne miasteczka kryją imponujące zabytki.

Granice regionu wytyczyła natura: od zachodu Rodan, od południa - Morze Śródziemne a od wschodu - Alpy - łączące dwa kraje: Francję i Włochy. Pomiędzy nimi rozciąga się różnorodna bajkowa kraina gór i wąwozów, fioletowych pól i skąpanych w słońcu nadmorskich ekskluzywnych kurortów, takich jak Cannes. Prowansja oferuje bardzo różnorodne atrakcje: aktywni mogą się wspinać lub wędrować po górach, spragnieni relaksu wybiorą wylegiwanie się na plażach, żeglowanie lub wieczorne zwiedzanie zabytków. Bardzo dużym uznaniem cieszy się również prowansalska kuchnia - ryby, owoce morza, warzywa przygotowywane na oliwie z oliwek, doprawiane przyprawami z lokalnych plantacji, serwowane z wybornymi lokalnymi winami.

Pont du gard, żródło: Wikipedia

Przepiękne krajobrazy: góry, morze, wąskie drogi wijące się wzdłuż wybrzeża i trzysta słonecznych dni w roku sprawiają, że region jest doskonałym miejscem wypoczynku dla wielu turystów. Dobra infrastruktura i czyste plaże oraz kasyna sprawiają, że Prowansja zasłużyła na miano ekskluzywnego miejsca do spędzania wolnego czasu dla śmietanki reprezentującej kraj, a nawet rzec można, cały świat. To tutaj znajdują się miejscowości doskonale znane wszystkim miłośnikom luksusu: Nicea, Saint-Tropez, Monaco, Cannes czy Monte Carlo.

Piękne, obfitujące w cuda natury krajobrazy oraz nasycone światło stanowiły inspirację również dla francuskich malarzy, takich jak: Vincent van Gogh, Paul Cezanne, Paul Gauguin, Pablo Picasso. Tu żył genialny lekarz Nostradamus, tu powstawały jego słynne przepowiednie.

DOJAZD I KOMUNIKACJA NA MIEJSCU

Samolotem. Najszybszym i najtańszym środkiem transportu z Warszawy do Marsylii jest samolot Air France - za przelot w obie strony zapłacimy nie więcej niż 350 zł. Możemy też polecieć do Paryża za 260 zł, a dalej koleją TGV. Na miejscu sprawnie kursują autobusy regionalne oraz wypożyczalnie samochodów.

Koleją. Sieć kolejowa łączy wszystkie duże miasta. Warto podróżować w większej grupie (od 6 osób), ponieważ uprawnieni będziemy do zniżki sięgającej nawet 40%.

Rowerem. W całej Prowansji istnieje wiele wypożyczalni rowerów. Ciekawą propozycję mają lokalne koleje: zezwalają na oddanie wypożyczonego roweru na dowolnej stacji tak, by turyści bez przeszkód mogli poznawać okolicę. Rowery można także bezpłatnie przewieźć pociągami (autotrains) i niektórymi autobusami.

KLIMAT

Wpływ Morza Śródziemnego na klimat regionu jest bardzo odczuwalny: występują tu gorące i suche lata oraz krótka i łagodna zima. Na wyżej położonych obszarach, klimat nabiera charakteru alpejskiego.

Warto przyjechać do Prowansji w okresie maj - czerwiec lub wrzesień - październik. Temperatury są wtedy najprzyjemniejsze, łatwiej o nocleg, a ceny są sporo niższe. W sezonie doba w pensjonacie kosztuje około 30 euro, dużo tańszy jest kemping, ale najprzyjemniejszy jest nocleg na farmie, gdzie uprawia się lawendę - tu można posmakować regionalnej domowej kuchni i posmakować win.

Prowansja jest atrakcyjna przez cały rok. Wiosną kwitną migdałowce, latem pachnie lawenda, jesienią na polach trwa winobranie, a zimą zbiera się oliwki i poszukuje trufli.

WARTO ZOBACZYĆ

Największe miasto w Prowansji to, tętniący do późnych godzin nocnych, port w Marsylii. Z kolei najpiękniejszym miastem regionu jest Avignon, a w nim: Pałac Papieski, most Saint- Brezene, ogrody Rocher-de-Dome z widokiem na Rodan.

Saint Tropez szczyci się Zatoką Milionerów, gdzie w marinie cumują jachty najzamożniejszych ludzi świata. W Monaco można natomiast przepuścić fortunę w kasynie lub na torze Formuły 1.

Dla miłośników prowansalskich zabytków i przyrody cenne będzie również zobaczenie areny rzymskiej, twierdzy wybudowanej przez Vaubana, willi Picassa, akweduktu Pont du Gard oraz zdobycie kanionu Verdon. Przewodniki podają, że warta jest zachodu wycieczka na Mont Ventoux - samotną górę wznoszącą się na wysokość 1912 m n.p.m., z której rozpościera się imponujący widok. U podnóża wzniesienia leży prześliczne miasteczko Malaucene, a 50km dalej wąwóz Gorges de la Nesque, który nie jest tak oblegany przez turystów jak Verdon, ale jest równie dziewiczo piękny.

Warto wybrać się na południe Francji, nawet jeśli nie możemy sobie pozwolić na korzystanie z luksusu - bajkowy krajobraz Lazurowego Wybrzeża jest dostępny dla każdego.

Car te Musée Côte d'Azur, to karta upoważniająca do zwiedzania ponad 60 muzeów, zabytków i ogrodów. Sprzedają ją lokalne biura turystyczne i muzea. Bilet ważny jest przez trzy dni kosztuje 10 E

La Clef des Temps, to bilet upoważniający do zwiedzania 10 zabytków znajdujących się na terenie Prowansji i Lazurowego Wybrzeża. Kosztuje 15 euro.

Lawenda, źródło: Wikipedia

LAWENDA - SYMBOL REGIONU

Okolice Valensole to lawendowe zagłębie, gdzie fioletowe pola sięgają po horyzont. Lawenda w Prowansji jest wszechobecna, a jej zapach działa na wszystkie zmysły: na węch, smak i wzrok.

Prowansja jest krainą zapachów - tu pachnie także wiele innych ziół: tymianek, rozmaryn. A producenci kosmetyków opierają swe wyroby właśnie na naturalnych składnikach.

KUCHNIA POŁUDNIOWEJ FRANCJI

Wina. Region w południowo-wschodniej Francji, znany jest z dobrych win - przede wszystkim z produkcji różowych odmian, najlepiej smakujących tu, na miejscu. Lokalne rosé nie leżakuje w dębowej czy orzechowej beczce, bo brak kwasowości uniemożliwia dłuższe przechowywanie wina. Łagodny klimat sprawia, że wino poszczególnych roczników nie wykazuje takiego zróżnicowania, jak gatunki z innych regionów Francji. Warto wiedzieć, że w restauracji trunki podawane w dzbanku, to zwyczajowo wina lokalne, toczone w prowincji, dużo tańsze od butelkowanych, które podaje się na kieliszki.

Pastis to mocny alkohol anyżkowy z mieloną lukrecją i ziołami prowansalskimi - podawany zawsze z wodą, która po dolaniu powoduje zmętnienie trunku Szczególnym. powodzeniem cieszył się on swego czasu wśród malarzy impresjonistów.

Zioła. Lokalne przyprawy - rozmaryn, bazylia, koper, mięta, oregano, szałwia, kminek, tymianek - to jest prawdziwe bogactwo Prowansji.

Potrawy lokalne. Bakłażan i pomidory - podawane razem dotarły już nawet do Polski, sałata "Ratatuj", dobra oliwa z oliwek, dużo warzyw i owoców, ryby oraz trufle - bez tego nie obędzie się prowansalska kuchnia. Trufli, najdroższych grzybów świata szukają specjalnie szkolone świnie - za kilogram tych specjałów zapłacić trzeba około 180 euro.

Jagnięcina z rozmarynem, zupa rybna, sałatka prowansalska są świetnie przygotowywane w każdej restauracji. A na deser warto zamówić lawendowe lody.

Większość francuskich restauracji ma w swojej ofercie kilka zestawów - tzw. obiadów dnia, w cenie około 8 euro; dania a la carte są zdecydowanie droższe. Ale warto skosztować lokalnej kuchni.

LUDZIE

Ludzie w południowej Francji nie przywiązują wielkiej wagi do punktualności, tu nikt się nie śpieszy - wynika to zarówno z ciepłego klimatu jak i z mentalności ludzi. Potrafią oni cieszyć się chwilą obecną, szczególnie czasem spędzonym na celebrowanie posiłków, rozmowę z sąsiadem na rogu ulicy, grę w boule czy wypicie kawy w kawiarni. Ludzie nie odmawiają sobie drobnych przyjemności. Pomiędzy godziną dwunastą a piętnastą życie zawodowe zamiera, ludzie delektują się leniwą porą obiadową.

Turyści poznają region poprzez jego walory geograficzne, skarby kultury oraz mieszkańców. Nasze podróże mogą ograniczać się do nieuniknionych kontaktów w recepcji hotelu czy obsługą sklepów, ale też możemy starać się poznać prawdziwą, niekomercyjną mentalność ludzi regionu. W Prowansji jest to ułatwione, bo mieszkańcy są tu pogodni, sympatycznie nastawieni i uśmiechnięci. Wraz ze słońcem, niespiesznym tempem życia i wzajemną życzliwością zachęcają turystów do bliższych rozmów i włączania się do ich rytuałów.

Prowansja ma swojego angielskiego ambasadora, który osiedlił się tu 20 lat temu. Peter Mayle jest autorem wielu opowiadań przybliżających tą krainę, np.: "Rok w Prowansji". Po przeczytaniu jego książek, koniecznie trzeba tu przyjechać i własnymi zmysłami doświadczyć tych wszystkich wspaniałości!

--
Stopka

katja szalek redaktor portalu www.eprzewodnicy.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 16 czerwca 2011

Kilka ciekawostek o Kajmanach

Kajmany - kraj składający się z trzech niewielkich wysp położonych w archipelagu wielkich Antyli na Morzu Karaibskim: Wieki Kajman ze stolicą George Town, Cayman Brac i Mały Kajman.

Terytorium od 1962 r. znajduje się pod administracją Wielkiej Brytanii, gdzie oczywiście językiem urzędowym jest język angielski.


Z historycznych rysów archipelagu wynika, że została odkryta przypadkowo przez Krzysztofa Kolumba w 1503r. a z uwagi na ilość i wielkość spotkanych tam żółwi morskich została przez niego nazwana wyspą "Tortugas". Ostateczną jednak nazwę zawdzięcza angielskiemu korsarzowi sir Francis Drake w roku 1586, który nazwę Kajmany nadał zgodnie z mianem jakiego używali sąsiadujący z pobliską Jamajką Karaibowie.


Obecnie wyspy są popularnym ośrodkiem turystycznym z pięknymi plażami, lazurowym morzem, rafami koralowymi to wspaniałe miejsca do swobodnego nurkowania. Ciekawe położenie Kajman między Jamajką, Kubą a Jukatanem stały się rajem również dla żeglarzy. Dodatkowym atutem to tropikalna roślinność.


Klimat równikowy z dużą wilgotnością, z obfitymi opadami deszczu a okresie od lipca -listopada z możliwością występowania nawet huraganów. Archipelag trzech wysp zajmuje powierzchnię około 260 km, zamieszkuje około 45 000 mieszkańców z czego połowa żyje w stolicy. Głównymi źródłami dochodu są turystyka oraz usługi finansowe i bankowe. Na Kajmanach znajduje się 268 banków, 140 funduszy powierniczych i 780 firm ubezpieczeniowych.


Z atrakcji turystycznych należy wymienić na wyspie Wielki Kajman najpiękniejszą plażę Karaibów Seven Mile Bech z białym paskiem i lazurowym morzem, w pobliżu na północ Dźwięk klub z najstarszym i najlepszym na Kajmanach polem golfowym. Stolica George Town jest nie dużym miastem, znajduje się tu kilka kościołów oraz niezliczona ilość knajpek z dobrym jedzeniem. Natomiast Kajman Brac oferuje kilka jaskiń do zwiedzania a Mały Kajma jest prawie w ogóle niezamieszkały. By wyjechać na Kajmany nie trzeba mieć wiz. Obywatele państw Unii Europejskiej przy pobycie do 90 dni nie muszą ich posiadać.


Kajmany zatem "stoją otworem", jedyną barierą może być brak umiejętności posługiwania się językiem angielskim. To zawsze można zmienić zapisując się na kursy językowe. Na naukę nigdy nie jest za późno.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

wtorek, 14 czerwca 2011

Bałtyk - najpłytsze morze świata

Typowe wakacje - morze, plaża i ciała wyciągnięte na gorącym piasku, w powietrzu czuć jod... Jak okiem sięgnąć aż po horyzont błękitna tafla morza... A czy będąc tam i odpoczywając przyszło Wam kiedyś do głowy dowiedzieć się czegoś więcej o Morzu Bałtyckim?

Bowiem Bałtyk jest dość nietypowym akwenem. Jest jak na morze bardzo płytki, o średniej głębokości zaledwie 52m, podczas gdy głębokość Morza Czarnego sięga nawet do 1149m.


Także zasolenie Bałtyku jest niewielkie w porównaniu z oceanem - wody powierzchniowe -7,5% a ocean -36,6%! Jest to spowodowane faktem, iż jest to morze śródlądowe, połączone z sąsiednim Morzem Północnym jedynie płytkimi i wąskimi cieśninami, które utrudniają dopływ słonych wód oceanicznych.


"Morza szum... ptaków śpiew, złota plaża pośród drzew..." No właśnie - fale, nieodzowny element krajobrazu morskiego. Czynnikiem głównym powstawania fal jest wiatr - tarcie przemieszczających się mas powietrza o powierzchnię wody. Największa fala zaobserwowana na Bałtyku wynosi 5m, a długość 60m.


To najsłodsze morze świata nie jest tylko zbiornikiem pozbawionym życia, lecz siedliskiem wielu ryb, ssaków i skorupiaków. Niestety foczki i morświny są rzadkością w tych wodach, jednak ruszyły już programy mające na celu zwiększenie ich populacji, trzymamy kciuki!


Jednak najcenniejszą pamiątka jaką zazwyczaj przywozimy znad morza, jest bursztyn.


Powstał on z żywicy drzew porastających kiedyś obecny obszar Bałtyku. Do najciekawszych okazów bursztynów zaliczamy, te które zamknęły w sobie okruszki życia (pająki, muchy, motyle itp.)


Po tej krótkiej lekturze, spakowani i gotowi do drogi nie zapomnijcie przysłać pocztówki.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

niedziela, 12 czerwca 2011

Santorini (Thira), grecka wyspa marzeń

Wyspa ta uformowana straszliwym kataklizmem należy do najpiękniejszych w Grecji.

Santorini-(Thira) wyspa Grecka

Wyspa ta uformowana straszliwym kataklizmem należy do najpiękniejszych w Grecji.

Od czasów starożytnych wyspa zwie się Thira, ale Grecy używają również jej średniowiecznej nazwy Santorini od św. Ireny z Salonik.

Wpływając do Zatoki Thiry (Santorini) ukazuje nam się niesamowity widok. Zatopione częściowo krawędzie krateru wulkanicznego otaczają głęboką lagunę, która stanowiła kiedyś centrum wyspy. Wulkan, który wybuchł i zapadł się około 1500 lat p.n.e. wywołał serię trzęsień ziemi oraz wieloletnie anomalia pogodowe. Długi półksiężyc wyspy pokryty zastygłą lawą wygląda w promieniach zachodzącego słońca jak oświetlony ogniem z uśpionego wulkanu. Białe mury wiosek na Santorini przyklejone są do wulkanicznych skał nad plażami pokrytymi czarnym piaskiem.

Główna miejscowość Fira położona wysoko na krawędzi kaldery, składa się z białych domków

przy krętych uliczkach wyłożonych brukiem.

Latem Fira przeżywa najazd turystów. Wieczór przy kawiarnianym stoliku z widokiem na nadmorskie urwiska skąpane w rdzawo-szkarłatnym blasku, błękitną zatokę, migocące światła i zmysłowe białe linie domów to niezapomniane przeżycie. Z miasteczka do promu przycumowanego w lagunie prowadzi 580 schodów, których przejście jest jedną z najważniejszych atrakcji. Trasę tę pokonać można również na wynajętym osiołku. Dla zmęczonych lub nie mogących zejść po schodach działa kolejka linowa.

W południowo-zachodniej części wyspy w Akrotiri, w minojskim mieście zasypanym przez popiół wulkaniczny trwają prace wykopaliskowe. Wygodne piętrowe domy były skanalizowane i przylegały do niewielkich placów. Nie natrafiono tu na żadne szkielety, co wskazuje, że mieszkańcy choć uciekali w popłochu wiedzieli o zbliżającym się wybuchu wulkanu.

Ia (Oia) na północy wyspy to najczęściej fotografowana wioska na wyspie. Odnowiono ją po potężnym trzęsieniu ziemi w 1956 r. kiedy to domy pokryła warstwa lawy i ludzie musieli je dosłownie odkopywać. Po krętych kamiennych schodach schodzi się na plażę w cieniu domów mieszkalnych. Ia słynie z pięknych jaskiń mieszkalnych wydrążonych w skale pumeksowej, przekształconych w drogie hotele.

Wulkan jest uśpiony, ale nie wygasły. Wciąż wydobywają się z niego gazy i para wodna o temperaturze 80 stopni. Trzeba się liczyć, że w każdej chwili może znów nastąpić trzęsienie ziemi.

Olśniewająca biel i zmysłowe kształty cykladzkiej architektury na Thirze wyglądają szczególnie efektownie na tle fioletowo-szarych wałów lawy, a z portu roztacza się fantastyczny, choć nieco posępny widok zatopionego wulkanu ze "Spaloną Wyspą" pośrodku.

--
Stopka

Autor: Bietka

Źródło: przewodnik po wyspach greckich.

Fotografie z własnego albumu

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

piątek, 10 czerwca 2011

Aktywność na wczasach

Błogie lenistwo na wczasach czy też wakacjach to już przeszłość. Obecnie coraz bardziej popularny staje się aktywny wypoczynek.

Każdego roku na wczasy udają się tysiące Polaków. Udajemy się najczęściej do ciepłych krajów, gdzie doskonała pogoda, jak również nieograniczone możliwości odpoczynku powodują, że nie chce nam się wracać do Polski. Nic w tym dziwnego ponieważ jedyne co może nas zachęcić w Polsce to oczywiście morze. Jednak i ono nie zawsze jest doskonałą atrakcją turystyczną. A gdyby tak na wczasach połączyć ze sobą przyjemne z pożytecznym? Przecież nie musimy jechać na wymarzoną wycieczkę jedynie w celu leniuchowania. Tutaj oferty biur podróży są oczywiście bardzo szeroko rozbudowane.

Warto skorzystać z odchudzających wczasów, ponieważ tutaj nie tylko możemy cieszyć się doskonałą pogodą, lenistwem, ale również możemy się skutecznie pobyć zbędnej oraz zalegającej na naszym ciele od wielu lat tkanki tłuszczowej. Nic w tym dziwnego, że coraz więcej osób decyduje się na wczasy odchudzanie ponieważ polskie społeczeństwo zaczyna powoli upodabniać się do zachodnich, gdzie żywność typu fast-food ogarnęła praktycznie wszystkich.

Oczywiście odchudzające wczasy to także zaoszczędzenie gotówki, jaką zmuszeni byśmy byli do wydania na żmudne treningi, suplementy diety, czy inne specyfiki. Warto udać się na odchudzające wczasy ponieważ tutaj możemy być pewni nie tylko doskonałego odpoczynku, ale również świetnego stanu zdrowia, dobrego samopoczucia oraz świetnie umodelowanego ciała. Warto dodać, że wczasy odchudzanie cieszą się popularnością nie tylko wśród kobiet, ale również coraz częściej wśród panów.

Ogrom możliwości jaki na nas czeka powoduje, że z wczasami odchudzanie możemy czuć się naprawdę doskonale. Warto skorzystać z ta kiego rozwiązania, a na pewno nikt z nas nie będzie zawiedziony. Wczasy odchudzające to dla wielu z nas jedyna okazja do spalenia zbędnej tkanki tłuszczowej oraz zrzucenia kilku kilogramów.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 9 czerwca 2011

Wakacje na Korfu - Królowej greckich wysp

W północnej części Morza Jońskiego umiejscowiona jest górzysta wyspa Korfu. Stolicą wyspy jest miasto Korfu. Większość terenów wyspy porastają lasy i gaje oliwne. Na północy wyspy dominują skaliste wzgórza i wysokie skalne klify. Najwyższym szczytem wyspy jest Pantokrator osiągający wysokość 906 metrów.

Korfu z racji swojego umiejscowienia i charakteru (mnóstwo zieleni) jako jedna z pierwszych stała się celem wyjazdów turystycznych. Już w dziewiętnastym wieku wielu dobrze sytuowanych mieszkańców kontynentu organizowało swój wypoczynek właśnie na Korfu. Na wyspie znajdziemy wiele dziewiętnastowiecznych rezydencji i pałacyków, będących świadkami początku miejscowej turystyki. Magnesem ściągających turystów była cudowna przyroda, bujna roślinność i krystalicznie czyste morze o ciepłych wodach. Intensywny rozkwit nastąpił w drugiej połowie dwudziestego wieku. Zaczęły powstawać liczne kurorty turystyczne, aby móc sprostać rosnącej popularności wyspy wśród przyjezdnych.


Korfu od początku zachwycała plażami, uznawanymi za jedne z najpiękniejszych w całej Grecji. Ale Korfu to nie tylko dary natury. To również wspaniała kultura, architektura i kuchnia. We wszystkich tych dziedzinach możemy się doszukać wpływów greckich, brytyjskich, weneckich i francuskich. Swoją atmosferą przypomina nieco włoską Toskanię.


Obecnie Korfu jest niezwykle atrakcyjnym miejscem turystycznych dla przyjezdnych z całego świata. Ogromna liczba miejsc noclegowych, sięgająca piętnastu tysięcy, sprawia że w sezonie wyspa pulsuje od wielonarodowego tłumu turystów. Miejsc dla odosobnionego relaksu należy szukać w urokliwych zatoczkach z małymi, piaszczystymi plażami. Poza sezonem jest raczej miejscem spokojnego wypoczynku.


Jedna z najpiękniejszych greckich plaż na Korfu znajduje się w miejscowości Arillas w północno-zachodniej części wyspy. Otoczone przez wzgórza miasteczko urzeka swoją urodą. natomiast sama plaża, od wielu lat rokrocznie jest nagradzana "Błękitną Flagą" za czystość i nieprzeciętną jakość wody morskiej. Wzdłuż plaży ciągnie się pasaż tawern serwujących odświeżające drinki i napoje oraz specjały miejscowej kuchni. Po zachodzie słońca wybrzeże pulsuje w rytm nocnego życia. Wyspa od lat znajduje rzesze wielbicieli spędzających tu wakacje. Wielu, rozpamiętując uroki tego miejsca, powraca by ponownie rozkoszować się urlopem w tak unikatowej atmosferze.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 6 czerwca 2011

Tatry - wymarzone miejsce na odpoczynek

Autorem artykułu jest Natalia11



Wielu z nas udając się na urlop, myśli o aktywnym użytkowaniu czasu w formie wędrówek górskimi szlakami. Niejednokrotnie turyści wybierają w tym celu podróż do Zakopanego, gdyż to tam znajduje się pasmo górskie nazywane nierzadko mianem Tatr Zakopiańskich.

Terminem tym nazywa się niżej umieszczony pas reglowy, który leży zaraz nad miastem lub też cały pas Tatr od Koszystej po Czerwone Wierchy. W Polsce do najpiękniejszych dolin zalicza się Dolinę Chochołowską, Dolinę Kościeliską i Dolinę Pięciu Stawów Polskich. Dolina Chochołowska to najdłuższa dolina po polskiej stronie Tatr.

Polska część Tatr podzielona jest na Tatry Wysokie i Tatry Zachodnie. Granica między tymi obszarami przebiega wzdłuż Doliny Suchej Wody Gąsienicowej i rozciąga się aż do Przełęczy Liliowe. Podział Tatr na Wysokie i Zachodnie wynika z odmiennego charakteru i z nieco innej budowy geologicznej obu ich części. Jedną z piękniejszych dolin w Tatrach polskich jest Dolina Pięciu Stawów. Ta leżąca na terenie Tatrzańskiego Parku Narodowego polodowcowa dolina ma długość 4 km i powierzchnię 6,5 km2. Dolina Pięciu Stawów otoczona jest wysokimi górskimi szczytami takimi jak Świnica, Szpiglasowy Wierch, Opalony Wierch, czy grań Orla Perć. Krajobraz doliny charakteryzują wysokie tatrzańskie szczyty, górskie jeziora oraz połacie muraw i kosodrzewiny. Dolina ma wysokogórski charakter i spotkać tu można roślinność alpejską,oraz zwierzęta typu ryś, jeleń niedźwiedź brunatny i kozica.

Już w XIX wieku Dolina Pięciu stawów była miejscem wielu wypraw turystycznych. Wytyczono wtenczas sieć szlaków turystycznych umożliwiającym łatwe dotarcie turystom w najpiękniejsze zakątki gór. Wynająć nocleg w tej pięknej i magicznej miejscowości nie jest już dzisiaj problemem. Oferta jest na tyle obszerna, że zadowoli każdego, nawet najbardziej wymagającego turystę. Umiejscowione są tam liczne hotele, hostele, prywatne kwatery, schroniska oraz piękne apartamenty. Zakopane wyposażone jest dodatkowo w bazę gastronomiczną oferując szczególnie kuchnię regionalną oraz bazę towarzyszącą w postaci banków, aptek czy muzeów. Apartamenty w Zakopanem przeznaczone są dla rodzin i większych grup turystycznych ceniących sobie wyższy standard i komfort. Powodem odwiedzenia tego górzystego miasta nie są tylko góry i widoki z nimi związane, ale i gościnność mieszkańców i cisza i zapach natury.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

niedziela, 5 czerwca 2011

To może być Twoja podróż życia

Przepiękne krajobrazy, wysokie góry, niezmierzone równiny, dzikie zwierzęta, wielkie jeziora oraz przepiękne plaże i błękitny ocean. Czy już wiesz o jaki kraj chodzi? Nie? No to dalej. znajdują się tam trzy cudy Afryki - Kilimandżaro czyli dach kontynentu, rezerwat Ngorongoro oraz równiny Serengeti. Teraz już wiadomo, to Tanzania czyli serce Afryki.

Jest to trzynasty co do wielkości kraj Czarnego Lądu, jego powierzchna to niemal milion km2, a ludność to około 30 milionów. Tanzanię zamieszkują głównie ludy z plemion Bantu, jak również Masajowie. Klimat tego równikowego państwa jest bardzo przyjazny, gdyż kraj leży na wysokim płaskowyżu. Odwiedzając jego największe atrakcje nie ma potrzeby szczepienia się.

Tanzania słynie także ze swojej wyspy Zanzibar. Niesamowite miejsce. szczególnie stare miasto stolicy (która również nazywa się Zanzibar) czyli Stone Town. Wyspa z racji swojego położenia i przeszłości jest mieszanką czterech kultur: europejskiej, afrykańskiej, arabskiej i indyjskiej. Mieszanka kultur to także mieszanka religii. Co ciekawe sama wyspa Zanzibar jest absolutnie muzułmańska. Wyznawcy islamu stanowią około 99% mieszkańców. Natomiast na stałym lądzie niemal 50% to chrześcijanie.

W przeszłości Zanzibar był największym portem przeładunkowym niewolników na wschodnim wybrzeżu Czarnego Lądu. A jacy są ludzie? Jak większość na świecie, życzliwi i nastawieni bardzo przyjaźnie. Trzeba tylko uważać z aparatem i robieniem zdjęć tubylcom. Najlepiej najpierw coś zagadać, a potem zapytać o zgodę.

W wielu miejscach, także w internecie, Tanzanię opisuje się jako jeden z biedniejszych krajów Afryki. Być może wynika to z syntetycznych statystyk. Ja natomiast głodujących ludzi ani biedy rzucającej się w oczy nie widziałem.

Tanzania przez lata była izolowana przez prochiński rząd. Teraz jest otwarta na turystów i jednocześnie nie tak komercyjna jak Kenia. Można spotkać Masajów którzy faktycznie mieli znikomy kontakt z białym człowiekiem. Wykorzystaj to i odwiedź ten piękny kraj póki plastikowy kapitalizm korporacyjny nie zniszczył jego pierwotnego charakteru. Ja tam wrócę na pewno!

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org, kliknij tutaj aby go zobaczyć.

piątek, 3 czerwca 2011

Tej nocy warto nie spać...

"Noce Muzeów" akcja na skalę międzynarodową. Warto się zainteresować, pozwiedzać, opowiedzieć innym.

Tej nocy warto nie spać.

"Noc muzeów" (niem. Lange Nacht der Museen, ang. Museums at Night) po raz pierwszy została zorganizowana w Berlinie w 1997 r. Impreza na tyle się powiodła, że już po dwóch latach, w 1999 r., została przeprowadzona po raz kolejny we Francji (Nuit Blanche, czyli "Wiosna muzeów", ponieważ 18 maja cały świat obchodzi Dzień Muzeów ), a następnie w Amsterdamie (museums-n8). W 2001 r. w akcji wzięło udział już 39 państw Europy i Ameryki, a w 2005 r. "Wiosna Muzeów" przerosła w "Noc Muzeów". Obecnie "Noc muzeów" jest akcją międzynarodową (organizowaną przez ponad 120 europejskich miast) i ma na celu przedstawienie zasobów, możliwości i potencjału współczesnych muzeów. Celem akcji jest również zachęcenie przede wszystkim młodzieży do zwiedzania galerii.

Noc z 21 na 22 maja 2011 roku. Noc bezsenna i pełna wrażeń dla wielu z mieszkańców i odwiedzających St. Petersburg. Czyżby to już był czas słynnych białych nocy w północnej stolicy Matuszki Rosii? Otóż nie! Tej nocy warto było nie spać choćby dlatego, że po raz kolejny nadarzyła się okazja pozwiedzać muzea. Jeden bilet otwierał drzwi do ponad 60 galerii w całym mieście. W tym roku do akcji, w której już brali udział 47 muzeów, dołączyły kolejne 17. Wszystkie połączyły się pod wspólnym hasłem "Kosmos", na cześć 50-lecia od momentu pierwszego startu człowieka w kosmos. Właśnie minęła kolejna już, czwarta "Noc Muzeów" (pierwsze tego typu przedsięwzięcie w St. Petersburgu miało miejsce w 2008 r.).

Wydając na jeden bilet około 300 rubli (wg obecnego kursu walut to około 30 złotych), przez dobę do białego rana można zwiedzać wszystkie muzea, połączone tym razem wspólnym tematem. W dni powszednie niezależne jeden od drugiego, w tę szczególną noc muzea centralizują tryb pracy - trzymają się wspólnego grafiku oraz stopniowo przechodzą na system sprawdzania jedynego, wspólnego dla wszystkich muzeów biletu. Posiadacze owego biletu mogli również skorzystać z transportu, przeznaczonego specjalnie na tę okazje. Trasy autobusów zostały wyznaczone w ten sposób, by zwiedzający bez problemu mogli trafić do wybranego muzeum. Z drugiej strony jednak muzea znajdują się w 10-15 minutach drogi jeden od drugiego, dlatego spacer w majową noc (a szczególnie gdy się trafi na białą petersburską noc) może być samą przyjemnością.

Jak rzecz się ma w polskich miastach?

W Polsce pierwszą "Noc Muzeów" zorganizowano w 2003 r. w poznańskim Muzeum Narodowym. Obecnie w około 68 miast organizują Noc Muzeów[1]:

  • Barlinek
  • Biała Podlaska
  • Białystok
  • Bełchatów
  • Bydgoszcz
  • Bytom
  • Chełmno
  • Ciechanowiec
  • Cieszyn
  • Czeladź - Muzeum Saturn
  • Częstochowa
  • Elbląg
  • Gdańsk
  • Gdynia
  • Gliwice
  • Głogów
  • Gniezno
  • Grudziądz
  • Jawor
  • Katowice
  • Kołobrzeg
  • Koszalin
  • Kraków
  • Legnica
  • Leżajsk
  • Lubiąż
  • Lublin
  • Łańcut
  • Łowicz
  • Łódź
  • Malbork
  • Maków Mazowiecki
  • Opole
  • Ostrołęka
  • Piła
  • Piotrków Trybunalski
  • Police
  • Poznań
  • Radom
  • Rybnik
  • Rzeszów
  • Skierniewice
  • Słupsk
  • Sołonka
  • Sopot
  • Stalowa Wola
  • Stargard Szczeciński
  • Szczecin
  • Szczecinek
  • Śmiełów
  • Śrem
  • Tarnów
  • Tarnobrzeg
  • Tczew
  • Tychy
  • Toruń
  • Wałbrzych
  • Warszawa
  • Wejherowo
  • Wieliczka
  • Wieluń
  • Wodzisław Śląski
  • Wrocław
  • Zabrze
  • Zielona Góra
  • Zambrów
  • Zamość
  • Żyrardów

W Lublinie tegoroczna akcja miała miejsce z 14 na 15 maja i trwać miała do godziny 24. Niektórzy mieszkańcy miasta uznali, iż Lublin nie posiada zbytnio imponującej ilości muzeów, w odróżnieniu od innych miast europejskich, chociażby Warszawy. Jednakże muzea zdołały przygotować bogaty program dla zwiedzających. Zamek Lubelski - siedziba główna Muzeum Lubelskiego, Kaplica zamkowa, oddziały: literacki im. J. Czechowicza, Historii Miasta Lublina, Martyrologii Pod Zegarem witały przybyłych nie tylko ciekawymi ekspozycjami, ale zarówno wykładami, prezentacjami multimedialnymi i podobnego rodzaju ciekawostkami, mającymi na celu urozmaicić i wzbogacić zwiedzanie. W tym roku niestety do kręgu galerii uczestniczących w "Nocy Muzeów" nie dołączyły takie muzea jak - Muzeum Wsi Lubelskiej, Muzeum Archidiecezjalne, Państwowe Muzeum na Majdanku, Muzeum Aptekarstwa. Muzeum - Dworek Wincentego Pola, co na pewno było sporym brakiem.

Z roku na rok ?Noc Muzeów? we wszystkich państwach staje się co raz bardziej popularna, co sprawia, że za każdym razem jest więcej chętnych do zwiedzania. Ten fakt bez wątpienia cieszy organizatorów i władze miast, jednak równocześnie nastręcza pewnych kłopotów. Tłumy i kolejki prawie do każdej z kas biletowych potrafiły by zniechęcić niejednego zwiedzającego, a doba - to zdecydowanie za mało, by zdążyć trafić do każdego muzeum i obejrzeć dokładnie wszystko, co prezentują. Jednak w tę niepowtarzalną majową noc, jedyną w roku, warto nie przejmować się tłumami i niekiedy ściskiem w salach. Przecież na kolejną taką wycieczkę trzeba będzie czekać kolejne 364 noce.

[1] Informacja o miastach przeprowadzających "Noc Muzeów" w Polsce zaczerpnięta z: http://pl.wikipedia.org (hasło: Noc Muzeów)

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 1 czerwca 2011

Kaniony świata

Kaniony to doliny rzeczne charakteryzujące się bardzo stromymi zboczami i wąskim dnem. Formy te kształtuje długotrwały proces erozji. Kaniony tworzą się zazwyczaj na obszarach pustynnych i półpustynnych.

Tam gdzie nie występuje roślinność, która mogłaby zatrzymywać wodę opadową, woda krąży na powierzchniowych partiach gruntu nabierając objętości. Turystom podziwiającym kaniony jawi się taki obrazek: w dole płynie rzeka lub potok, sprawiając wrażenie ciszy i spokoju. Tak to wygląda tylko z góry, z perspektywy dużej odległości. Ale faktycznie przebywanie na dnie kanionu może być niebezpieczne, bo nawet gdy opady są niewielkie, jedna gwałtowna ulewa może spowodować powódź. Na wysuszonych terenach, po opadach deszczu, woda gwałtownie wzbiera niosąc ze sobą różnego kalibru materiał skalny. Dopiero wtedy można uwierzyć, że siła rzeki jest tak wielka, iż potrafi niesamowicie rzeźbić monstrualne skały. Ściany dolin są zazwyczaj skaliste i tworzą niebotyczne urwiska o bajkowych barwach - ogrom przestrzeni dopełnia niezwykle tajemniczego krajobrazu.

Hydrospeed i kanioning - sporty tylko dla odważnych

Kaniony zawsze były wyzwaniem dla człowieka. Istnieje wiele sportów ekstremalnych związanych z aktywnością na ścianach kanionów: wprawieni uprawiają alpinizm, miłośnicy bungiee skaczą z niebotycznych wysokości, powodzeniem cieszą się wędrówki po zawieszonych nad przepaściami mostach a po wartkich rzekach spływają kajaki i pontony.

Rozwój turystyki ekstremalnej uprawianej w kanionach spowodował powstanie sportów o nazwie hydrospeed i kanioning. Nie cieszą się one jednak dobrą sławą, bo wiążą się ze śmiercionośnymi incydentami. Nawet potoki uznawane za łatwe do pokonania podczas gwałtownych ulew i burzy za sprawą powalonych drzew stają się niedrożne - zgromadzona woda z głazami i pniami nie znajduje ujścia i nie daje turystom szans na przeżycie.


Kaniony Ameryki Północnej

Kraje Ameryki Północnej obfitują w parki narodowe, w których natura w pełni ujawniła swój artystyczny talent - zobaczyć można tu ciekawe formy skalne, wodospady, gejzery i gigantyczne kaniony. Kaniony rzeźbione są przez rzeki i modelowane wiatrem, poddawane naciskom deszczu i mrozu - wszystkie powstają w odmiennych warunkach, dlatego mają różnorakie kształty oraz rozmiary i barwy naznaczone zawartymi w skałach minerałami. Gdy rzeki opływają miękki materiał skalny, to kanion powstaje stosunkowo szybko. Woda przecina płaskowyż na coraz to mniejsze góry, aż do powstania ostrych iglic skalnych.

Wielki Kanion Yellowstone należy do takich właśnie szybko wykształconych form. Ten olbrzymi kanion, znajdujący się w najstarszym parku narodowym na świecie, swą nazwę zawdzięcza barwie skał wypłukanych przez rzekę. Z punktu widokowego na Artist Point oglądać można wodospad i kanion dochodzący miejscami do wysokości 300 metrów. Obydwa brzegi kanionu są niezwykle piękne - pełno tu malowniczych szlaków. Brzeg północny jest częściej uczęszczany, ponieważ wycieczka może być połączona można z zakupami i posiłkiem.

Wielki Kanion Kolorado to niewątpliwie jeden z najpopularniejszych kanionów na świecie, znany niemal wszystkim z przekazów telewizyjnych czy fotografii. Badając jego strukturę naukowcy doszli do wniosku, że powstawał przez około 10 milionów lat. Twórcą kanionu była rzeka Kolorado, która żłobiła go, gdy płaskowyż Kolorado się unosił. Obecnie kanion ma 350 km długości i maksymalnie 2133 metrów głębokości oraz blisko 800 metrów szerokości. Można go oglądać z kilku punktów widokowych usytuowanych nad samą przepaścią. Każda warstwa skalna posiada inny odcień, dlatego kanion najpiękniej prezentuje się wieczorem, gdy zachodzące słońce nadaje skałom mieniący się, rudawo - bordowy odcień. Wielki Kanion kryje w sobie pełen przekrój geologiczny, od ery prekambryjskiej, aż po erę mezozoiczną. Skały osadowe obfitują w skamieniałości drzew, morskich muszli, glonów i szczątki dinozaurów. W 2007 roku otwarto nad zachodnią częścią kanionu szklaną platformę widokową Skywalk. Nazywana jest ona "najwyższym balkonem świata" i stanowi prawdziwy cud inżynierii: wystaje na 20 metrów od krawędzi urwiska, które opada pionowo w dół na głębokość 1.220 metrów. Na platformie nie wolno niestety wykonywać zdjęć (aparaty fotograficzne i komórki należy oddać do depozytu). Zdjęcia robią wyłącznie upoważnione osoby, oczywiście za słoną odpłatą.

Kanion Antylopy to malownicza szczelinowa formacja skalna, która również powstawała przez miliony lat na skutek wymywania piaskowca przez powodzie. Z powodu rdzawych kolorów i charakterystycznych kształtów ścian trafnie nazwano go Kanionem Antylopy. Mimo, że od chwili kiedy go odkryto minęło ponad 70 lat, mało się o nim w przewodnikach pisze i mówi. A szkoda, bo choć jego długość sięga jedynie 300 metrów, a wysokość dochodzi maksymalnie do 15 metrów, wart jest odwiedzin. Leży w stanie Arizona, na terenie rezerwatu plemienia Nawaho.

Park Narodowy Canyonlands to park położony we wschodniej części stanu Utah w USA. Został utworzony w 1964 roku na powierzchni 1366,21 km2. Park podzielony jest na trzy jednostki: Wyspa na niebie, Igły i Labirynt. Teren jest tak rozległy, że podróż pomiędzy jednostkami zająć może nawet sześć godzin jazdy samochodem. Na terenie parku znajdują się liczne kaniony, np. Shafer Canyon, uprawiać tu można kajakarstwo i wspinaczkę. Park zawiera setki kilometrów szlaków pieszych, rowerowych i konnych.


Kanion Ameryki Południowej zdobyty przez Polaków

Kanion Colca w Peru stanowi unikatowy obszar dwa razy głębszy od słynnego kanionu Kolorado - jego ściany wznoszą się na wysokość ponad 4200 m, co ustanawia go najgłębszym kanionem Ziemi. Pierwsze przepłynięcie kanionu kajakiem nastąpiło w 1981 roku i dokonali tego nasi rodacy. Uczestnicy wyprawy nadali w Kanionie Colca wiele nazw (również o znaczeniu patriotycznym), zatwierdzonych następnie przez Instytut Geograficzny w Peru, np. Wodospady Jana Pawła II, Kanion Polaków czy Kanion Czekoladowy. W regionie znajdują się także pokryte śniegiem wulkany - Coropuna, Solimana oraz gejzery, trzykilometrowe skały i ogromne osuwiska skalne.


Kaniony Europy

Kanion rzeki Verdon położony w południowo - wschodniej Francji jest niezwykle monumentalny, dziki i niedostępny a jednocześnie malowniczy. Zaledwie półtorej godziny jazdy w głąb kraju od obleganego przez turystów Lazurowego Wybrzeża znajduje się magiczne miejsce. W Prowansji znajduje się nie lada atrakcja turystyczna: kanion liczący 700 metrów głębokości i do 100 metrów szerokości. Ściany kanionu zbudowane są z jurajskich wapiennych skał, co wodzie płynącej doliną nadaje niepowtarzalny turkusowy kolor. Wysokość z jakiej oglądać można tę niezwykłą zagadkę natury zapiera dech w piersiach.

El Torcal w Hiszpanii. Kiedyś było tu morze, a po jego ustąpieniu woda i wiatr wyrzeźbiły w wapieniu labirynt. Wznoszące się wysoko skalne ściany kryją długą na 64 km wąską szczelinę. Na drzewach żyją tu zarówno malutkie koliberki, jak i dostojnie, świadome tego, że są największymi ptakami na Ziemi kondory. Z punktu widokowego mieszczącego się 1340 m n.p.m. można dostrzec pobliską Malagę oraz przy dobrej widoczności brzegi Afryki!

Biały Diabelski Kanion - tak potocznie nazywany jest najwyżej położony kamieniołom w Polsce, "Kopalnia Stanisław" znajdująca się w masywie Garbów Izerskich. Do niedawna eksploatowano tu żyłę kwarcu, a po zakończeniu prac górniczych powstało długie na kilkaset metrów wyrobisko skalne - istny kanion o stromych ścianach podzielonych tarasami, otoczony białymi skałami mieniącymi się od kwarcu. Kraj nasz nie może się pochwalić prawdziwym kanionem, a i ten Diabelski nie jest powszechnie udostępniony do zwiedzania, ale pilnuje go pracownik, którego można poprosić o zgodę na wstęp do nieczynnych wyrobisk kamieniołomu. Hałdy te są wartościowym miejscem dla poszukiwaczy minerałów i kryształów górskich.

Niektóre przełomy rzeczne uznawane są za święte miejsca kultu. W kanionach budowano domostwa, robili tak na przykład Indianie z plemienia Anasazi, w kanionie Chaco wybudowali 13 osiedli. Podobno w Kanionie Bryce, znajdującym się w USA, mieszkają duchy ludzi zamienionych w kamienie, a według innych wierzeń kaniony leżące u stóp wodospadów są miejscami zamieszkiwanym przez potwory i diabły. Niezależnie od tego, co głoszą legendy, przełomy rzeczne przyciągają turystów na całym świecie, pobudzają wyobraźnię, wywołują respekt przed siłami natury. Ich bajkowe kształty i niezliczone kolory są powodem wielu zachwytów i fotografii.

--
Stopka

katja szalek

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.