wtorek, 31 maja 2011

Windsor - miejsce w którym mieszkają królowie

Windsor Castle to najstarsza angielska rezydencja królewska, w której wciąż mieszkają królowie i wszechobecna jest legenda o wcześniej panujących władcach. Historia zamku sięga XI wieku i jest efektem pracy twórczej wielu architektów.

Zamek przechodził wiele faz rozbudowy i przekształceń. Swój wygląd dzisiejszy zawdzięcza architektowi Jeffry'owi Wyatville. Od tej pory nie dokonywano już większych zmian.


W samym środku zamku znajduje się cylindryczny donżon (Round Tower) a po obu stronach mieści się dziedziniec strażniczy. Całość otaczają mury obronne. Wschodni dziedziniec zwany wyższym (Upper Ward) a zachodni niższym (Lower Ward). Prywatne apartamenty królowej Elżbiety II mieszczą się po wschodniej stronie dziedzińca i nie są dostępne dla zwiedzających. Natomiast apartamenty państwowe znajdujące się po stronie północnej udostępnia się zwiedzającym choć służą do uroczystego podejmowania gości.


Ilość apartamentów udostępniona do zwiedzania jest uzależniona od aktualnych planów rodziny królewskiej. Jedną z reprezentacyjnych sal jest pełna przepychu Waterloo Chamber wzniesiona dla upamiętnienia zwycięstwa na armią Napoleona w 1815 r. Na szczególną uwagę zasługuje salon Crimson Drawing Room jak i The Green Drawing Room. Salon Crimson Drawing Room jako jedna z 100 komnat bardzo poważnie ucierpiał w pożarze który miał miejsce 1992 roku (zaczął się od lampki nocnej i zasłon). Wszystkie te komnaty odbudowano i odrestaurowano w ciągu 5 lat i ponownie udostępniono zwiedzającym. Wszystkie te zamkowe wnętrza wzbogacone są w cenne dzieła sztuki, królewskie zbiory porcelany, rzeźby oraz historyczne elementy uzbrojenia.


Zwiedzając zamek nie sposób pominąć najsłynniejszego na świecie domku lalek Królowej Marii. Zbudowany on jest w skali 1:12 i przedstawia życie brytyjskiej rodziny królewskiej w pierwszej połowie XX wieku. Na terenie tej wspaniałej rezydencji okazałą budowlą jest Kaplica Świętego Jerzego. W miejscu tym nadaje się Order Podwiązki z zachowaniem dawnego ceremoniału. O tym komu wręczyć order decyduje królowa Elżbieta II Podziemia kaplicy są miejscem pochówku władców brytyjskich i ich rodzin. Zwiedzając to przeurocze miejsce jakim jest zamek Windsor dobrze jest znać język angielski. Umożliwia on zrozumienie wielu tekstów i komentarzy zamieszczonych przy dziełach sztuki.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 28 maja 2011

Wczasy na Majorce

Majorka to największy archipelag Balearów. Wyspa leży w pobliżu 80 kilometrów od Hiszpanii, a najważniejszym miastem i ośrodkiem turystycznym jest Palme de Mallorca.

MajorkaDo niedawna był to teraz rolniczy z żyznymi glebami. Kilkadziesiąt lat temu nikt nie spodziewał się, że te tereny porośnięte dziką, bujną roślinnością zostaną zastąpione przez sieć restauracji, hoteli i kompleksów wypoczynkowych.

Turyści spędzający swoje wczasy mogą rozkoszować się kąpielą w krystalicznej, czystej i błękitnej wodzie, która wypełnia wszystkie zatoczki wyspy. Dla turystów ceniących aktywny wypoczynek Majorka oferuje górskie szlaki, po których można zorganizować sobie codziennie inne, piesze wędrówki. Oprócz naturalnych bogactw Majorka oferuje zabawowe szaleństwo. Mnogość dyskotek, dancingów organizowanych na plaży i w hotelach sprawi, że wczasy na Majorce będą z pewnością niezapomniane. Poza tym wszystkie hotele na tej wyspie zapewniają bogaty kompleks wypoczynkowy i sportowy. Turyści mogą pobrać nauki gry w golfa, tenisa a także skorzystać z hotelowych basenów.

Bilety lotnicze na Majorkę oferują linie jet2 z Manchesteru. Inne kierunki w promocji to między innymi Rzym, Praga i Madera.

Madera inaczej zwana jest krainą wiecznej wiosny. Jest jedną z wysp na oceanie Atlantyckim. Madera to jeden z najwyższych na świecie wulkanów, powstała w wyniku serii erupcji podwodnego wulkanu. Skalne odpada stworzyły przepiękny i oryginalny krajobraz. Madera to pozostałości po licznych erupcjach, choć większość tego wulkanu znajduje się pod wodą. Wyspa przyciąga turystów przede wszystkim wspaniała pogodą, na którą składa się przede wszystkim podzwrotnikowy klimat. Madera to świetne rozwiązanie dla osób, które lubią leniwy wypoczynek na plaży w połączeniu ze spacerami i górskimi wędrówkami. Zabytki kultury znajdziemy w urokliwym miasteczku Camera de Lobos. Tutaj ludzie przyjeżdżający na wczasy mogą skosztować przepysznych przysmaków a także regionalnego wina. Miasto portowe Funchal jest wypełnione kwiatami. To tam znajduje się najwięcej ekskluzywnych hoteli i miejsc wypoczynkowych, gdzie zlokalizowani są turyści.

--
Stopka

Majorka Wczasy

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

piątek, 27 maja 2011

W poszukiwaniu Chińskiej duszy

Autorem artykułu jest Sixurano

Chiny - najludniejszy kraj na świecie, państwo o niesamowitej przeszłości, skomplikowanej, nieraz tragicznej historii i bogatej tradycji oraz kulturze. U jednym budzi podziw, u innych grozę. Dla jednych to niezwykły gospodarczy gigant, dla innych polityczny karzeł, kraj, w którym upadek reżimu komunistycznego jest tylko kwestią czasu. Zdania są więc podzielone. Każdy jednak może sobie wyrobić.


Pekin nie tylko jest stolicą, centrum decyzyjnym Chińskiej Republiki Ludowej, ale jest też bardzo ważnym ośrodkiem gospodarczym państwa. Co prawda, pod względem rozwoju, wyprzedził ostatnio stolicę Szanghaj, jednak nie zmienia to faktu, że to Pekin stanowi wciąż najbardziej znaną chińską metropolię. Pekin jest miastem ogromnym, ma powierzchnię ok. 4,5 tyś km2, a pekińska aglomeracja liczy nawet ok. 17 tyś km2. Miasto zamieszkuje 8 milionów ludzi, natomiast aglomerację ok. 20 milionów. Poszczególne dzielnice rozpościerają się na wzgórzach, stolica ma więc bardzo urozmaiconą rzeźbę terenu. Turystów najbardziej przyciąga w Pekinie Zakazane Miasto i kompleks budynków znajdujący się naokoło niego. Zakazane Miasto to pałac cesarski rządzących kiedyś Chinami dynastii Ming i Qing. Przed nim rozpościera się znany z przykrych wydarzeń historycznych Plac Tiananmen. Turyści mogą też podziwiać Wielką Halę Ludową - budynek parlamentu, Chińskie Muzeum Narodowe czy też Mauzoleum Mao Zedonga. Poza terenem Zakazanego Miasta atrakcją jest niewątpliwie Świątynia Nieba - kompleks budowli taoistycznych. W Pekinie tradycja i cesarska historia Chin łączy się z nowoczesnymi symbolami Chin komunistycznych. Każdy kto chce podziwiać tę dziwną, acz pasjonującą mieszankę, musi osobiście przybyć do Pekinu. Bilety lotnicze do Chin oferuje wiele polskich biur podróży, a Pekin jest jednym z tych miast, do którego można lecieć bezpośrednio z naszego kraju.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

czwartek, 26 maja 2011

Turystyka rowerowa na Podhalu

Turystyka rowerowa staje się coraz bardziej popularną formą aktywnej turystyki, uprawianą zarówno przez osoby młode, jak i starszych. Rower z jednej strony daje duże możliwości mobilne i pozwala na dłuższe wycieczki a co najważniejsze, wpływa bardzo pozytywnie na organizm i kondycję zdrowotną.

Turystyka rowerowa to zarazem świetna forma spędzania wolnego czasu na świeżym powietrzu podziwiając często piękne widoki i w bliskim kontakcie z naturą. Jednym z miejsc, które w szczególny sposób sprzyjają uprawianiu turystyki rowerowej jest Podhale w części wokół Gliczarowa Górnego. Tereny te mają doskonałe warunki do uprawiania aktywnych form turystyki, a ponadto rozciągają się stąd przepiękne widoki na Tatry.

Podhale w okolicach Gliczarowa Górnego i Bukowiny oferuje wiele ciekawych miejsc i szlaków rowerowych. Dają one możliwość nie tylko podziwiania wspaniałych widoków, które w tej części Podhala oczarowują, ale również poznania kultury góralskiej i folkloru z innej strony niż na przykład w Zakopanem. Z Gliczarowa Górnego można odbywać wycieczki rowerowe w kierunku Białego Dunajca i Gubałówki oraz Białki Tatrzańskiej. Część ciekawych tras wiedzie na Słowację w postaci szlaków transgranicznych. Gliczarów Górny posiada kilka odcinków dróg z podjazdem o nachyleniu 20%, co czyni te trasy wyjątkowo wymagającymi ale i zarazem atrakcyjnymi dla turystów rowerowych. Ciekawostką jest też to, że prowadzi tędy trasa wyścigu kolarskiego Tour de Pologne przyciągający wielu miłośników kolarstwa.

Oprócz znakowanych szlaków rowerowych Gliczarów Górny posiada kilka ekstremalnych dróg leśnych, którymi można dotrzeć do okolicznych miejscowości i które dają sporą dawkę adrenaliny. Leśne ostępy, wąwozy i ostre zakręty na kamienistych i wyboistych drogach są niewątpliwą atrakcją dla osób lubiących mocne wrażenia na rowerze. Warto przy tym dodać, że Gliczarów Górny to także wygodne noclegi w Gliczarowie Górnym, które zapewniają możliwość zatrzymania się w okolicy na weekend lub dłużej. Niewątpliwie Podhale z roweru wygląda znacznie ciekawiej, a najlepsze warunki do uprawiania turystyki rowerowej znajdują się na Pogórzu Gliczarowskim.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

wtorek, 24 maja 2011

Oferta British Airways

British Airways, stosunkowo niedługo na rynku w porównaniu do innych linii lotniczych, czerpie wiedzę i doświadczenie od swojego poprzednika Imperial Airlines.

British AirwaysBritish Airways należy do sojuszu Oneworld, a także wykazuje chęć współpracy z innymi liniami lotniczymi, co pozwoli podwyższyć standardy i jakość usług przewoźników. Flota tych linii to około 239 samolotów, których średni wiek to 11 lat. British Airways oferują ciekawe ceny na loty z Warszawy. Bilet lotniczy do Nowego Jorku kosztuje 1704 złote. Do Bostonu polecimy za 1744 złote. Lot z polskiej stolicy do San Francisco realizowany jest w cenie 1824 złote. Pozostałe miejsca objęte promocją to między innymi: Johannesburg, Las Vegas, Miami czy Chicago.

Pod koniec ostatniego roku British Airways zdecydowało się na radykalny krok, którym była fuzja z hiszpańską linią lotnicza Iberia. Połączenie to zarazem wzmocnienie sił, a także zwiększenie poziomu dla konkurencji. Nowy holding będzie operował ponad 400 samolotami a także obsługiwał rocznie około 50 milionów pasażerów. Mimo połączenia linie zachowują odrębne loga i nadal będą realizowały dawne połączenia. Fuzja pozwoli zaoszczędzić około 400 milionów euro rocznie, a także jeszcze bardziej wypromować główne huby oby linii czyli Londyn i Madryt. Inne linie lotnicze nie czują się zagrożone, gdyż raczej z dystansem odnoszą się do całego przedsięwzięcia. Linie Virgin skomentowały to jako umocnienie się British Airways na lotnisku brytyjskim, bez większych korzyści dla Iberii.

Ryanair również niezbyt pozytywnie wypowiada się o tej fuzji. Uważa, że to desperacki krok linii, które boją się bankructwa. Mimo pesymizmu konkurentów, połączone siły pozwalają liniom zająć trzecie miejsce po Lufthansie i Air France. Mało prawdopodobne, aby British Airways wchodziła w drogę Iberii, gdyż brytyjskie linie lotnicze obsługują raczej połączenie z Kanadą i Stanami Zjednoczonymi. Natomiast Hiszpańskie raczej specjalizują się w lotach do Ameryki Łacińskiej. Szczęśliwe chwile zakłóciły fale protestów pracowników British Airways. Domagali się bowiem zniżek na loty a także o przywrócenie lotów darmowych dla pracowników. Zabrano im je w ramach kary, za poprzednie strajki. Sama Iberia również na pewno skorzysta na współpracy z tak popularną brytyjska linią. Jako samodzielna linia również oferuje ciekawe oferty i promocje. Bilet lotniczy do Madrytu można zakupić w cenie 619 złotych. Loty będą realizowane do końca maja 2011 roku. Na Teneryfę można polecieć z 1650 złotych. Do Lizbony z Iberią polecimy już za 871 złotych. Inne miejsca objęte gorącymi cenami to między innymi Majorka, Bilbao, Sewilla, Wenecja. Bilet lotniczy do Barcelony kupimy za około 1000 złotych. Z Berlina z hiszpańskimi liniami lotniczymi możemy polecieć także na karnawał do Rio de Janeiro. Bilet lotniczy kupimy w cenie 2580 złotych. Z Niemieckiej stolicy możemy polecieć także na samą Kubę, ciesząc się wspaniałymi atrakcjami, to sposób na nasze wymarzone wczasy.

--
Stopka

Bilety Lotnicze

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 23 maja 2011

Wakacje się zbliżają. Pomyśl o nich

Autorem artykułu jest Buniacz

Wakacje coraz bliżej. Czas najwyższy zastanowić się nad tym, gdzie się w tym roku wybierzesz. Nigdy nie zastanawiasz się nad tym wcześniej, niż tydzień przed wyjazdem? korzystasz z last minute? A może to niekoniecznie dobry pomysł?


W tym roku miejsce docelowe wakacji może być trudniejsze, niż wcześniej. A to za sprawą tego, co jeszcze do niedawna działo się w Tunezji i w Egipcie, a co nadal dzieje się w Afryce. Tak się składa, że Polacy wybrali sobie właśnie te miejsca na swoje ulubione, głównie za sprawą bardzo atrakcyjnych cen i gwarantowanej dobrej, a raczej doskonałej pogody. Teraz do tych miejsc podchodzi się z dużym dystansem. Nie ma się co dziwić. Podczas wakacji chcemy czuć sie bezpiecznie. Dlatego właśnie w tym roku Polacy mają dylemat. Wybrać kraje arabskie, które niekoniecznie będą bezpieczne, mimo niższej ceny? A może wybrać się na urlop do Europy Zachodniej, przecież w Hiszpanii słońce również jest pewne. A może dobrym rozwiązaniem okaże się stare, dobre, polskie morze? To dość trudny dylemat, zwłaszcza, że każde miejsce ma swoje wady i zalety. Wystarczy rzucić okiem na przewodniki turystyczne, żeby zobaczyć, że Hiszpania jest droga, we Francji ludzie nie mówią po angielsku, a Portugalia jest naprawdę daleko Polski. Polskie nadmorskie miasta mogą się wydawać dobrą alternatywą. Ale co, jeśli nie będzie pogody? Co jeśli będzie padał deszcz lub będzie zimno? No cóż. Spośród czegoś trzeba wybrać. A może hitem w tym roku okaże się Bułgaria? Nie ma cen tak wygórowanych, jak Europa Zachodnia, ale swoimi kurortami nie musi się wstydzić. Wręcz odwrotnie. Standardy iście europejskie. Tylko ta odległość. Ale przecież nic nie stoi na przeszkodzie, żeby polecieć samolotem. Akurat Bułgaria ma całkiem dobrze rozwinięte lotniska. Warto dodać, że w Bułgarii możemy zaoszczędzić nawet do 40% w porównaniu z Cyprem czy Kretą. Zastanówmy się uważnie, aby potem nie żałować. Niech te wakacje będą niezapomnane. W dobrym stylu, rzecz jasna.

Serwis informacyjny

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

niedziela, 22 maja 2011

Muzeum w Grodnie (Białoruś). Zwiedzanie krok po kroku...

Warto zwiedzać, warto obserwować, warto przeżywać nowe emocje. Chciałabym się podzielić swoimi obserwacjami z tymi, kto nie ma możliwości zwiedzić tak pięknego miasta jakim jest Grodno. Pozwólcie, przyjaciele, że będę waszym przewodnikiem...

Grodno, miasto obwodowe na zachodzie Białorusi, nad Niemnem, w pobliżu granicy z Polską. Liczy około 317 tys. mieszkańców, jest dobrze rozwijającym się - jak na białoruskie warunki - miastem.


Po raz pierwszy Grodno wzmiankowane było w 1128 r. w kronice "Powieść lat minionych", gdzie opisane zostało jako miejsce, którym władał książę Wsiewłod. Ponad osiemset lat historii pozostawiło tu po sobie wiele wspaniałych zabytków: Stary Zamek i Nowy Zamek; Kościół pojezuicki - katedra; Kościół pobernardyński Znalezienia Krzyża Świętego; Kościół Zwiastowania NMP i Klasztor brygidek; Kościół Matki Bożej Anielskiej i Klasztor franciszkanów; Cerkiew Św. Borysa i Gleba, tzw. Kołoża; Batorówka z poł. XVI w. Nadal jest czynna i chętnie odwiedzana przez mieszkańców Grodna apteka jezuicka z 1709 r., znajdująca się tuż przy katedrze, w której mieści się nie tylko farmacja, ale także niewielkie muzeum przedstawiające historię apteki. Mieszkańców i gości miasta zachwycają swoim pięknem nie tylko Cerkiew i Klasztor bazylianek z XVIII w., ale również Pałac Chreptowiczów z końca XVIII w.; Zespół zabudowań wzniesionych przez Antoniego Tyzenhauza, czyli Pałac Stanisławówka z 2 poł. XVIII w., Dwór Administratora z XVIII w., Krzywa oficyna z XVIII w., Dom Majstra z XVIII w. i Teatr z 1772 r. Wśród tej niezliczonej ilości zabytków nie sposób nie wymienić takich jak: Kościół luterański; dom Elizy Orzeszkowej, otwarty dla zwiedzających; Dwór Poniemuń; Pałac Sapiehów z XVII w.; Synagoga chóralna z 1905 r. i cmentarz farny.


Niestety nie wiele pamiątek z dawnych lat zachowało się do naszych czasów. Ozdobą miasta nie będą już ani gotycka Fara Witoldowa, zburzona w 1961 r., ani Kościół i Klasztor Dominikanów z 1632 r. Zburzone lub zniszczone zostały klasztory: Augustianów, Bonifratrów z XVIII w., Bernardynek z XVII w.; Kościół Podwyższenia Krzyża i Klasztor Karmelitów z 1630 r.; Klasztor Bazylianów. Nie zachowały się pałace wielkich rodów magnackich: Czetwertyńskich z XVIII w., Radziwiłłów z XVIII w., Tyzenhausa na Horodnicy z XVIII w., Massalskich, Sanguszków, Ogińskich, Augustówek z XVIII w. za Przedmieściem Zaniemeńskim. Ratusz z XVIII w. zburzony był w 1947 r. Nie dotrwała do naszych czasów również drewniana synagoga z XVIII w.


Ciężko wyobrazić sobie, iż wszystkie wymienione zabytki mieściły się, a wiele z nich mieści się nadal, na powierzchni tak niewielkiego miasta, jakim jest Grodno (powierzchnia wynosi zaledwie 80 km kw.).


Grodno sławi się nie tylko tak wspaniałymi pomnikami kultury. Z miastem związane są wielkie postacie historyczne (Kazimierz Jagiellończyk, król Polski i Wielki Książę Litewski; św. Kazimierz, patron Wielkiego Księstwa Litewskiego; Stefan Batory, król Polski i Wielki Książę Litewski; Antoni Tyzenhaus, urzędnik królewski; Stanisław August Poniatowski, król Polski i Wielki Książę Litewski), działacze polityczni i społeczni (Walery Lewoniewski, działacz polityczny i społeczny, były więzień polityczny; Aleksander Milinkiewicz, polityk; Andżelika Borys, działaczka społeczna), pisarki (Eliza Orzeszkowa i Zofia Nałkowska), ludzie sztuki (Oskar Sosnowski, architekt; Czesław Niemen, muzyk; Wiktor Szałkiewicz, poeta, bard, aktor) i inne znane osobistości, takie jak Józef Olszyna-Wilczyński, generał Wojska Polskiego, obrońca miasta w 1939 r.; Olga Korbut, gimnastyczka olimpijska (reprezentowała ZSRR w latach 70.); Felix Zandman, fizyk, biznesmen, twórca i właściciel Vishay Intertechnology, Inc.


Mówiąc o zabytkach od razu na myśl przychodzi Stary Zamek, świadek wielowiekowych losów Grodna. Zespół budowli obronnych, kultowych i świeckich, budowanych od XI do XIX w., wznosi się na Górze Zamkowej na brzegu Niemna. Z jego murów roztacza się widok na drugą stronę rzeki i znajdujący się tam kościół Franciszkanów. W 1391 r. miasto stało się jedną z głównych siedzib wielkiego księcia litewskiego Witolda. Twierdza była także siedzibą Kazimierza Jagiellończyka, który w 1445 r. przyjął tu dostojników małopolskich oferujących mu tron, a w 1492 r. zmarł w komnatach zamkowych.


Na zamku przebywał swego czasu także król Stefan Batory, który z Grodna uczynił faktyczną stolicę ówczesnej Rzeczypospolitej. Często podejmował tu zagranicznych posłów - cara Iwana Groźnego, króla szwedzkiego Jana III Wazy czy królowej angielskiej Elżbiety I. Zmarł na zamku w 1586 r.


Po śmierci Batorego zamek służył przede wszystkim starostom grodzieńskim. W 1655 r. został doszczętnie zniszczony przez moskiewskie wojska Chowańskiego - stare mury podniósł z ruin Krzysztof Pac, kanclerz litewski i starosta grodzieński. Od 1678 r. ustalono, by na zamku odbywał się co trzeci sejm zwyczajny Rzeczypospolitej.


Na początku XVIII w., podczas wojny północnej, zamek znów został doszczętnie zniszczony, tym razem przez Szwedów, i nigdy już nie powrócił do czasów świetności. Nadeszły one za to dla nowo powstającego Nowego Zamku (znajdującego się tuż obok Starego Zamku). To tam i w Batorówce odbywały się posiedzenia kolejnych sejmów. Od czasów saskich Stary Zamek pozostawał ruderą. W XIX w. został przebudowany na carskie koszary. W czasach międzywojnia zamek odremontowano i umieszczono w nim siedzibę muzeum - którego twórcą i kustoszem był Józef Jodkowski (1890-1950), znakomity archeolog, historyk i krajoznawca, autor wielu prac o Grodnie i ziemi grodzieńskiej, inicjator prac wykopaliskowych na terenie Starego Zamku. W czasie wojny muzeum zostało zamknięte, sam zamek podniszczony podczas bombardowań artyleryjskich, część jego zbiorów zaś zniknęła. Po wojnie muzeum ponownie otwarło swoje podwoje. Obecnie w zamku mieści się Muzeum Historyczno-Archeologiczne.


Stary Zamek z trzech stron otacza głęboka fosa, przez którą, od strony Nowego Zamku przerzucono most o wysokich, łukowatych przęsłach.
Na terenie dziedzińca zamkowego - prowadzi nań ozdobna brama - zachowały się resztki murów i fundamentów tzw. cerkwi Dolnej (XII w.) i Górnej (XIV w.) oraz elementy wystroju, m.in. fragmenty podłogi cerkwi Dolnej z ornamentem geometrycznym. Cały teren Góry Zamkowej wraz ze Starym Zamkiem i wykopaliskami stanowi zabytkowy zespół historyczno-archeologiczny objęty ochroną państwową od 1967 r.


W Nowym Zamku mieszczą się zbiory biblioteki im. Karskiego, zawierają one materiały z różnych dziedzin, takich jak medycyna, literatura, pedagogika, historia, ekonomika i wiele innych.


Po krótkim wprowadzeniu przenieśmy się bezpośrednio do samego muzeum.


Jesteśmy na dziedzińcu Starego Zamku, na który wchodzi się przez ozdobną metalową bramę jak już było mówiono wcześniej. Budowla znajduje się na wzgórzu, dlatego stojąc przy murach - pozostałościach dawnych murów obronnych - otwiera się niesamowity widok na Niemen, który to niejeden raz był malowniczo opisywany w dziełach znanych ludzi, takich jak na przykład Eliza Orzeszkowa, o której będzie mowa nieco później; przeciwległy brzeg razem z kościołem Franciszkanów i na most łączący dwie części miasta.


Do środka muzeum prowadzą strome schody (gdy schodziłam po nich miałam wrażenie, że schodzę do dawnych podziemi zamku).


Muzeum mieści się na dwóch piętrach. Pierwsza sala na parterze przedstawia ludzkość u zarania jej dziejów. Możemy tu zobaczyć przedmioty codziennego użytku plemion Słowian i Bałtów, takie jak wyroby z gliny (przede wszystkim garnki), biżuterię z brązu i żelaza (kolczyki, bransolety, pierścionki), elementy uzbrojenia (np. zaostrzone żelazne końcówki pik). Tuż obok przedstawiona jest scena polowania na mamuta (oczywiście jest to makieta kilkakrotnie zmniejszona). Przy makiecie spoczywają olbrzymie kości zwierząt żyjących w erze paleolitu i mezolitu. Plemiona Słowian i Bałtów, zamieszkując w epoce brązu i żelaza terytorium, na którym obecnie znajduję się Grodno, pozostawili po sobie wiele przedmiotów, dzięki którym możemy odtworzyć niektóre epizody z życia naszych przodków.


Inny klimat panuje w drugiej sali, gdzie pokazane zostały przedmioty z ww. XV-XVIII. Znajdziemy tu np. mapę Rzeczypospolitej, dokumenty (m.in. świadectwo o ukończeniu szkoły mularskiej wydane Józefowi Kundziczowi w r. 1696, przywilej, nadany grodzieńskim rzemieślnikom przez króla Augusta II w 1699 r., przywilej nadany miasteczku Prywałki przez króla Stanisława Augusta Poniatowskiego w r. 1792). Dumnie prezentuje się oczom odwiedzających statut Wielkiego Księstwa Litewskiego z 1588 r. - całkiem spora, ładnie oprawiona księga, w której zebrano prawa kodeksu państwowego, rodzinnego, ziemnego, cywilnego i kryminalnego. Centralne miejsce w sali natomiast zajmują zbroje z XI i XVI ww., tuż obok znajduje się uzbrojenie artylerii rosyjskiej z w. XVIII.


W następnej sali od razu rzuca się w oczy wielka czarna kanapa rzeźbiona w drewnie z XVIII w. W ciągu trzech wieków wcale nie uległa zniszczeniu i, można z pewnością powiedzieć, że świetnie się prezentuje. Tuż przy niej za szklaną witryną wisi słynny pas słucki do obwiązywania kontusza. To właśnie w Słucku w jednej z najbardziej znanych manufaktur do produkowania pasów, tkano szerokie (30-40 cm), ozdobne rozmaitymi wzorami, przeplatane dodatkowo złotymi i srebrnymi nićmi, dwustronne pasy, które zdobyły uznanie na terenie całego Księstwa Litewskiego i nie tylko. Pas taki zakładano (a raczej omotywano się nim, ponieważ był dosyć długi od 3 do 4 m) na szczególne okazję czy święta stroną bardziej ozdobną, zaś stroną mniej ozdobną - na co dzień.


W popularnej internetowej encyklopedii, Wikipedii, znajdziemy następujące zdanie pod hasłem 'pas kontuszowy' (czyli inaczej słucki): "Pas mówił wiele o jego właścicielu. Określał nie tylko status społeczny i materialny szlachcica (najpiękniejsze pasy osiągały horrendalne ceny), ale nawet wyznanie. Kolor pasa i jego węzeł oraz wzór niosły dodatkowe informacje. I tak złoty pas ubierano w czasach pokoju, a karmazynowy obowiązywał w czasie wojen."


Do naszych czasów zachowała się również "Gazeta Grodzieńska", pierwszy periodyk na terytorium Białorusi, wydawany w Grodnie od maja 1776 r. po r. 1783 (?). Końcowa data jest niestety niedokładna i ulega wątpliwościom.


Przechodzimy dalej. Sala czwarta jest podzielona tematycznie. Znajdziemy tu eksponaty związane z nauką i oświeceniem (kalendarz na rok 1831, podręczniki i gramatyki szkolne), rozbiorami Rzeczypospolitej (zdjęcia powstańców, wśród których jest oczywiście zdjęcie samego Tadeusza Kościuszki - przewodniczącego powstania, dokument o przyjęciu Konstytucji 3 maja 1791 r.). Wiele uwagi poświęcono teatru i muzyce (afisza grodzieńskiego teatru zapowiada przedstawienie pod tytułem Neron - 1806 r.), literaturze (w muzeum przechowuje się m.in. oryginał książki Adama Mickiewicza Konrad Wallenrod, wydanej w Warszawie w 1858 r., jak również pisma Elizy Orzeszkowej razem z zasuszonymi w nich kwiatkami, które być może miały spełniać rolę zakładki). Oprócz pism Orzeszkowej w muzeum w Starym Zamku możemy zobaczyć także jej portret i krzesło, w którym z pewnością przesiadywała wieczorami pisząc na przykład Nad Niemnem czy Chama, lub inną równie wspaniałą powieść.
Tym, którzy są zainteresowani życiem i twórczością pisarki polecam odwiedzić jej domek w Grodnie na ulicy Elizy Orzeszkowej, w którym obecnie mieści się muzeum poświęcone pisarce.


Wracając do Starego Zamku, nadal jesteśmy w czwartej sali. Dość dużo uwagi poświęcono w niej tematyce powstania listopadowego w 1863 r. na Białorusi, kiedy to uczestnicy powstania dzielnie walczyli o wolność. Na ich czele stanęli K. Kalinowski, Wróblewski, R. L. Traugutt, S. S. Minejko, czyje zdjęcia znajdują się teraz za szklaną szybką muzealnej witryny.


Niestety nie wszyscy doczekali się końca powstania. Tak jak dla jednego z uczestników, Dominika Talińkiego (jego wyrok widzimy wśród innych eksponatów) dla wielu skończyło się ono śmiercią.


W ostatniej sali na parterze zostały zebrane i przedstawione eksponaty związane z życiem białoruskiej wsi na początku XX w.: stroje, wnętrze domu, przedmioty codziennego użytku, narzędzia pracy. Tu można zobaczyć prawdziwe krosna. Szkoda tylko, że nie wolno ich dotknąć i już tym bardziej nie ma mowy, by wypróbować co potrafią.


Zostawiając krosna nietknięte wchodzimy na drugie piętro. Pierwszą salą, do której się wchodzi, jest sala ze zdjęciami i aparatami fotograficznymi różnych modeli. Zobaczymy za pomocą jakich aparatów robiono zdjęcia pod koniec XIX - na początku XX w.


Kolejna sala jest dużo mniejsza w porównaniu z poprzednimi i mieści tylko dwa eksponaty: duży wysoki zegar z ciężarkami i krzesło z siedzeniem i oparciem wykonanym z czerwonego zdobionego haftem materiału (Rosja 1914 r.).


W trzeciej z kolei znajdują się przedmioty z okresu okupacji - kiedy to po raz kolejny złączyły się losy dwóch bliskich sobie narodów, białoruskiego i polskiego, w walce z faszyzmem. Wśród wielu rzeczy pozostałych po wojnie zobaczyć można: m.in. kask franko-polski z czasów I wojny światowej, broń, dokumenty i świadectwa wojenne, maszynę do drukowania nielegalnej komunistycznej literatury. Tuż obok została odtworzona część pokoju, a raczej biura: charakterystyczne dla czasów komunizmu duże biurko (za podobnym biurkiem zazwyczaj zasiadali wysoce postawione osoby), na biurku - kalendarz, zegarek, przybory do pisania i prawie niespotykany dziś patefon.


Sala czwarta i piąta są kontynuacją tematyki wojennej, tym razem chodzi o II wojnę światową, a konkretniej - o ruch partyzancki na terenie Białorusi w latach 1941-1944 i obronę twierdzy brzeskiej. Cofnijmy się kilka lat wstecz: od 1919 r. twierdza należała do Polski, jednak tuż po wybuchu II wojny światowej (dokładnie 17 września 1939 r.) została zdobyta przez Niemców po krótkotrwałej obronie Polaków. Do 1944 r. znajdowała się pod okupacją niemiecką. Obecnie jest jednym z najczęściej odwiedzanych obiektów w Brześciu, dla wielu twierdza jest i pozostanie symbolem waleczności, odwagi i męstwa.


By nie pozwolić wrogowi przejąć twierdzy używano różnej broni, na przykład armaty przeciwczołgowej z 1940 r., która obecnie zajmuje w sali środkową pozycję, oprócz tego są zaprezentowane również inne rodzaje broni palnej, oprócz tego są zaprezentowane również inne rodzaje broni palnej, a także mundury żołnierskie, dokumenty (drukowane w języku polskim), zdjęcia żołnierzy.


Nie sposób opowiedzieć o wydarzeniach wojennych, nawet tych najważniejszych, za pomocą przedmiotów umieszczonych w trzech salach, dlatego, myślę, że pokazano tam rzeczy najbardziej interesujące, reszta natomiast przechowuje się w archiwum muzeum.


Ostatnią salą do obejrzenia na pierwszym piętrze jest sala uwieszona, i to dosłownie, zdjęciami. Są to zdjęcia robione w salonach artystycznych (czy inaczej fotograficznych) w Grodnie na początku XX w.: Wenus (działający w l. 20-30. XX w.), Orion, salon M. Palnica i wiele innych.


Fotografię oczywiście różnią się pod wieloma względami od robionych współcześnie, mimo wszystko są pełne uroku i tajemnicy. Gdy stoisz tak i wpatrujesz się w twarze osób na zdjęciach, myślisz o tym, kim byli, czym się zajmowali, jakie prowadzili życie. Czarno-białe czy w sepii, portrety czy zdjęcia rodzinne - od wszystkich wieje przeszłością, czymś w rodzaju melancholii.


W tejże sali znajdują się również dwa manekiny (jeden w stroju kobiecym, drugi - w męskim) ubrane według ówczesnej mody. Nie umieszczono ich za szklaną witryną, dlatego można podejść bardzo blisko, by przyjrzeć się na przykład koronkom narzutki czy ozdobnym kwiatkom na damskim kapeluszu. Po tylu latach wszystko jest nienaruszone. Przekonałam się po raz kolejny, że, jak się mówi, nowe - to dobrze zapomniane stare. Moda powraca (niekiedy po wielu latach) i często nieświadomie ubieramy się zgodnie z modą sprzed kilku lub nawet kilkudziesięciu lat. Nie wpędzam się w dygresje, ponieważ o czym innym teraz mowa.


By przejść do następnych pomieszczeń, trzeba zejść na dół, ponieważ znajdują się one na parterze, tylko że w innej części zamku (przypomnę, iż pierwsze sześć sal, o których była mowa wyżej, znajdują się również na parterze). Pierwsza sala, tak samo jak ta na początku, przedstawia czasy prehistoryczne. Jednak jest istotna różnica: sale tej części muzeum przedstawiają minerały, florę, faunę, gospodarkę - wszystko co występuje naturze i ziemi - i znaleziska w nich umieszczone zostały zgodnie z okresami historycznymi, w kolejności chronologicznej. Trzeba pamiętać, iż cały czas mówimy o terytorium, zajmowanym obecnie przez Grodno.


Kontynuujmy: w sali tej widzimy minerały, kamienie, gatunki roślin, modele przedstawiające warstwy ziemi, charakterystyczne dla epok prehistorycznych: paleolitu, mezolitu i innych.


Przechodząc dalej przenosimy się, można powiedzieć, do świata zwierząt. W drugiej sali znajdują się eksponaty najrozmaitszych gatunków zwierząt, występujących obecnie na terytorium Białorusi. Zobaczymy tu takie okazy jak m.in.: łabędź, jeż, kret, młode lisy, zając, łasica i wiele innych. Nie brakuje także ptaków, na przykład bażant, kuropatwa, kukułka, dzięcioł, wśród nich znaleźli się nawet wydawałoby się takie pospolite ptaki jak kruki, wrony czy chociażby gołębie. Wystawę uzupełniają barwne fotogramy prezentujące różne typy siedlisk, w których występują prezentowane zwierzęta.


Następnie, krąg eksponatów zostaje rozszerzony o gatunki ptaków i ryb, zamieszkujące białoruskie stawy i rzeki, a także o gatunki roślin, występujące w okolicach zbiorników wodnych czy w nich samych i drzew. Wymienię kilka eksponatów-ptaków dla przykładu. Znajdują się tu m.in. kaczki, mewy, dzikie gęsi, łabędzie, bociany, czarna czapla, a także ptaki drapieżne, takie jak jastrząb, orzeł czy sowa.
Sporo miejsca trzeba było przeznaczyć dla eksponatów zwierząt bardziej okazałych. Przy wejściu do przedostatniej sali omal że nie twarzą w twarz stykasz się z królem białoruskich lasów, a zwłaszcza słynnej ze swojej dzikości i dziewiczości Puszczy Białowieskiej. Puszcza nie należy wyłącznie do skarbów Białorusi, jest wspólnym skarbem polsko-białoruskim, żeby nie powiedzieć światowym, ponieważ wpisana została na listę światowego dziedzictwa UNESCO.


Czyli jak już powiedziałam, na środku sali umieszczono rodzinę żubrów: samiec, samica i mały żubrzyk, tuż koło nich widzimy wilka z upolowanym zającem w paszczy i dzika. Te dwa eksponaty niestety są w szklanej obudowie, resztę zwierząt można dotknąć, tak by niczego nie uszkodzić. Zapomniałam o jednym wyjątku. Ryś i sowa witają gości z góry. Drapieżny kot zamieszkujący nie tylko białoruskie lasy i ukrywający się niekiedy wśród gałęzi drzew, w muzeum też znalazł się w naturalnym dla siebie otoczeniu, czyli na gałęzi. Makieta pary borsuków przy norze przedstawia zwierzaków w ich naturalnym środowisku. Wszystko to oczywiście zostało zrobione prowizorycznie.
Nie tylko żubry zachwycają swoją wielkością. Może trochę mniejsze od nich, ale nie mniej fascynujące są łosie i jelenie. Przykrym faktem jest to, że wiele z tych pięknych zwierząt ginie w sposób banalny, na drogach, potrącone przez samochód. Nie zawsze jest to wina kierowcy. Mogą pojawić się niespodziewanie jak w miejscach oznakowanych (gdy jest znak, ostrzegający o możliwości pojawienia się na drodze zwierzęcia), tak i w nie oznakowanych i wtedy nie ma dla nich ratunku, a często i dla samego kierowcy. By zbytnio nie pogłębić się w refleksje na temat życia i śmierci, przejdźmy dalej.


W ostatniej sali muzeum są nie tylko ptaki różnych gatunków, ale także jaja składane przez niektóre z nich. Wyjątkiem może być jedynie strusie jajo. Myślę, że nie trzeba wyjaśniać dlaczego.


Zwiedzanie muzeum, to nie tylko oglądanie znajdujących w nim przedmiotów. Każda z opisanych tu sal jest autonomiczna, ma motyw przewodniczący, jednak dopiero połączone ze sobą stanowią jedną harmonijną całość. Przechodząc po kolei z jednej sali do drugiej, krok po kroku, poznajemy wybrane momenty historii od zarania jej dziejów po czasy współczesne, a także świat zwierząt i roślin. W ciągu wielu lat swojego istnienia muzeum zebrało ogromną ilość eksponatów. Wiadomo, że przestrzeń zamku ogranicza możliwość wystawienia ich wszystkich, dlatego większość znajduję się w archiwum muzealnym. W zbiorach przechowuje się także oryginał testamentu Tadeusza Kościuszki z 1817 roku. Ogromną wartość mają zbiory rękopiśmienne i kartograficzne, a także biblioteka licząca 36 tysięcy woluminów z licznymi starodrukami, na którą złożyły się pozostałości biblioteki dominikanów grodzieńskich oraz księgozbiory Krasińskich, a także Pusłowskich ze Świsłoczy i Potockich z Rutki. Nie każde muzeum może się pochwalić takim zbiorem.


Mam nadzieje, że z każdym rokiem ściany zamku będą witać coraz większe tłumy odwiedzających, którzy zabiorą ze sobą w sercu jakąś cząsteczkę białoruskiej, tak słabo znanej kultury.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

Bawaria to nie tylko Oktoberfest !

Bawaria leży w samym środku Europy, granicząc ze Szwajcarią, Austrią i z Czechami. Jest największą i zarazem najciekawszą krainą Niemiec. Urocze krajobrazy, czyste jeziora oraz słoneczne winne zbocza przyciągają amatorów romantycznego wypoczynku. Na popularnych trasach turystycznych, jak na przykład Romantyczna Trasa, Trasa Zamków albo Niemiecka Trasa Alp można odkryć piękne zamki i baśniowe krajobrazy.

Bawaria to prawdziwy raj dla turystów również zimą: Alpy z najwyższym szczytem w Niemczech, górą Zugspitze oraz ze świetną infrastrukturą: wyciągami i schroniskami - stwarzają bardzo dobre możliwości dla narciarzy. Latem piękne jeziora przyciągają miłośników sportów wodnych. Górzyste tereny Lasu Bawarskiego wabią nieskazitelną przyrodą i rozsądnymi cenami. Warto więc zorganizować podróż, by poznać ten rejon.

Region wyróżnia się różnorodnością krajobrazu, zamożnością oraz tradycją - wszystko to sprawia, że co roku ponad 26 milionów gości, przybywa tu, czyniąc Bawarię najpopularniejszym celem urlopowym Niemiec. Głównymi miastami regionu są: Monachium, Norymberga, Augsburg, Bamberg.

MONACHIUM

Monachium za czasów upadku Berlina przejęło jego rolę - to tu była przez długi czas prawdziwa stolica Niemiec. Barokowe kościoły, średniowiecznie klasztory oraz inne zabytki metropolii światowego formatu są symbolami Bawarii. Tu wznoszą się również majestatyczne pałace, pochodzące z czasów rozkwitu niepodległego królestwa, tu rozwija się współczesny przemysł.

Nymphenburg to bardzo chętnie odwiedzany przez turystów zespół pałacowo-parkowy mieszczący letnią rezydencję Wittelsbachów. Barokowy pałac z lat 1663-1728 wybudowany w duchu włoskiej willi prezentuje bogate wnętrza i park krajobrazowy z kanałami wodnymi i pawilonami oraz rokokowy domek myśliwski Amalienburg.

NORYMBERGA

Norymberga to raj nie tylko dla amatorów słynnych pierników czy kiełbasek, ale także symbol niemieckiej historii, drugie co do wielkości miasto Bawarii. To tu niemal pięć wieków temu wydano dzieło Kopernika "O obrotach sfer niebieskich", tu działał wynalazca globusa Martin Behaim oraz Wit Stwosz.

BAMBERG

Bamberg to miasto leżące - podobnie jak antyczny Rzym - na siedmiu wzgórzach. Można zwiedzić tu wspaniale zachowane Stare Miasto, wzgórze katedralne i stary pałac biskupi - oplecione rzeką Regnitz. Warto zobaczyć też zamek na wodzie, Concordia oraz skosztować wyśmienitego lokalnego piwa.

Königsee - Jezioro Królewskie jest najpiękniejszym zakątkiem Berchtesgadener Land. Akwen ma powierzchnię 5,5 km2, a jego głębokość dochodzi nawet do 188 m.

Chiemsee ? największe jezioro Bawarii, zajmujące powierzchnię 80 km2. Leży na wysokości 518 m n.p.m.. To prawdziwy raj dla amatorów sportów wodnych - żeglarzy, narciarzy i nurków. Na tle imponującej scenerii Alp jezioro wygląda bajkowo, otoczone małymi miasteczkami i wyspami, na których warto zobaczyć zabytkowe budowle.

TRACHT

Rdzenni Bawarczycy z dumą obnoszą się z lokalnymi zwyczajami i tradycjami. Po dziś dzień na ulicach nowoczesnej metropolii często można spotkać pocztówkowego Bawara w kapeluszu z piórkiem i w skórzanych, wyszywanych spodniach. Tracht - ludowy bawarski strój jest nieodłącznym ubiorem podczas licznych uroczystości regionalnych, szczególnie na Oktoberfest.

KRAINY I SZLAKI TURYSTYCZNE BAWARII

Trasy turystyczne łączą w ciekawy sposób najpiękniejsze miejsca natury i kultury oraz zachęcają do zaplanowanego poznawania atrakcyjnych miejsc regionu. Trasa : Romantyczna, Alpejska, Sissi, Zamkowa, Cesarzy i Królów oraz Naddunajska - to prawdziwe złote szlaki, wycieczka pozostawi turystów pod ogromnym wrażeniem.

Trasa Romantyczna (Romantische Straße) - to trakt znany z bajkowych zamków i malowniczych miasteczek. Prowadzi z Würzburga na północy do Füssen, które znajduje się u podnóża Alp.

Prien am Chiemsee oferuje o wiele więcej niż tylko bawarskie morze. Dzięki dogodnemu położeniu pomiędzy Monachium a Salzburgiem, gmina ta jest ulubionym miejscem letniego wypoczynku. Bardzo łatwo można stąd dotrzeć do wielu zabytków, w tym najważniejszego z nich: Neuschwanstein. Zamek ten znajduje się w Alpach Bawarskich - w gęstym lesie wznosi się jak we śnie - jego jasne mury i smukłe wieże wyłaniają się z pokrytych mgłą gór. Siedziba bawarskiego króla Ludwiga II, który swoje dzieciństwo spędził otoczony legendami i baśniami o czasach średniowiecznych, stanowić miał spełnienie dziecięcej wizji wspaniałego i czarującego zamku. Niestety budowla nigdy nie została ukończona, bo władca tragicznie zmarl. Jednakże i tak robi wrażenie zarówno z zewnątrz jak i wewnątrz, a tłumy turystów zawsze czekają w kolejce do zwiedzania. Bajeczna bryła zawieszonego na skale zamczyska była pierwowzorem dla rysowników projektujących zamek Królewny Śnieżki do bajki Disneya.

Szwajcaria Frankońska (Fränkische Schweiz) - położona pomiędzy Norymbergą, Bambergiem a Bayreuth jest jednym z najładniejszych regionów turystycznych Niemiec. Na turystów czekają tu malownicze łąki, porośnięte zbożem wyżyny, położone wysoko na skałach zamczyska, bajkowe dolomitowe skały i jaskinie.

Las Bawarski (Bayerischer Wald) - to pasmo górskie, które sięga od Dunaju po Pasawę. Jest prawdziwym rajem nie tylko dla wspinaczy, wędrowców i narciarzy, ale również dla botaników, oraz miłośników kultury i sztuki. Rejon słynie z wydmuchiwanych za pomocą piszczela waz, szklanek i dzbanów.

Nationalpark Berchtesgaden - park narodowy, w którym żyje wiele rzadkich roślin i zwierząt, można go zwiedzać podczas wycieczek organizowanych od wiosny do jesieni.

BAWARSKIE MENU

Menu tego regionu jest specyficzne: ciężkie, mocno okraszone i podlane piwem. To typowa męska kuchnia uwielbiana zarówno przez ciężko pracujących pasterzy jak i inteligencję z całej europy. Norymberga znana jest na świecie przede wszystkim z kiełbasek, które w wielu kuchniach grilluje się według starej tradycji na bukowym drewnie. Ale skosztować można tu również takich specjałów jak:

- Rauchfischsuppe - zupa z wędzonej ryby

- Champignon-Creme-Suppe - zupa pieczarkowa-krem

- Streusel - śliwki z kruszonką

- Obazda, czyli asystentka piwa w postaci pasty serowej

- Trójka, czyli śniadanie po bawarsku: biała kiełbasa, słodka musztarda i precel

WYDARZENIA

Oktoberfest - święto piwa odbywające się rokrocznie na przełomie września i października, na łąkach Teresy w Monachium. Podczas imprezy, w gigantycznych namiotach mieszczących po kilka tysięcy osób, piwo leje się strumieniami do ogromnych, litrowych kufli tzw. Maß Bier. Chmielowe dożynki każdego roku odwiedza około siedem milionów osób z całego świata, które wypija średnio pięć milionów litrów piwa, bawiąc się przy tym, tańcząc i śpiewając.

Frankońskie święto wina - zaczyna się już w marcu. Butelki do wina tzw. Bocksbeutel, o charakterystycznym kształcie, są znakiem rozpoznawczym wina frankońskiego, które od 1200 lat wytwarzane jest tu, nad Menem.

Pod względem kulturalnym w Niemczech Norymberga nie ma chyba sobie równych. Co roku odbywa się tu około 800 imprez, najbardziej znane to:

- Niebieska noc (Blaue Nacht) - noc kultury w Niemczech,

- Międzynarodowy Tydzień Organowy na początku lipca,

- Turniej rycerski (Tucher Ritterspiele)odbywający się latem

- Wyścig kolarski dookoła Starego Miasta

- Święto Starego Miasta we wrześniu

- Tor Norisring, gdzie przez cały weekend ścigają się bolidy

- Targi staroci "Trempelmarkt" - największy pchli targ w Niemczech, odbywa się wiosną i jesienią

- Martinstag - Laternenfest - listopadowy dzień św. Marcina - Festiwal Lampionów

- Jarmark Bożonarodzeniowy pod Kościołem Mariackim

PIELGRZYMKI

Pielgrzymki w Bawarii mają wielorakie znaczenie:

1.Od wyboru w 2005 roku kardynała Józefa Ratzingera na głowę kościoła katolickiego, wielką popularnością cieszy się trasa śladami papieża Benedykta XVI.

2.Miasteczko Altötting, znane od setek lat jako miejsce kultu maryjnego - co roku przybywa tu około miliona pielgrzymów z całego świata.

3.Szlak pielgrzymkowy św. Marii Crescentia wiedzie z Kaufbeuren do Ottobeuren i Mindelheim - długość trasy 88 kilometrów.

4.W regionie Allgäu Drogą św. Jakuba możemy przejść z Ries do Jeziora Bodeńskiego.

BMW WELT

Samochody marki BMW są produkowane w Monachium. Niedaleko siedziby głównej BMW Welt znajduje się muzeum , które w 2008 roku zostało gruntownie przebudowane i ponownie otwarte dla zwiedzających zafascynowanych tą wspaniałą marką. Wystawa muzeum podzielona jest na siedem części: stylistyka, firma, motocykle, technologia, sport, marka oraz rozwój różnych serii.

Imponujący świat gór i bajkowych pogórzy oraz czyste rzeki i jeziora, pełne zabytków miasta Frankonii i Górnej Bawarii oraz osobliwości natury takie jak chociażby Las Bawarski czynią z tego regionu Niemiec jeden z najpopularniejszych kierunków zwiedzania w Europie. Warto w tej okolicy zaplanować podróże, lub gdy planujemy zwiedzić inne kraje, chociaż po drodze do Włoch czy Hiszpanii spędzić tu kilka ciekawych dni.

--
Stopka

katja szalek redaktor portalu o tematyce turystycznej www.eprzewodnicy.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 21 maja 2011

Baseny termalne w Bukowinie Tatrzańskiej

Od dawna znane są lecznicze właściwości wód termalnych a miejsca gdzie występują gorące źródła urosły do rangi uzdrowisk. Obecnie powstają też baseny termalne, które służą rekreacji, najnowocześniejszy kompleks tego typu znajdziemy w Bukowinie Tatrzańskiej.

Właściwości wód termalnych

Źródła wód termalnych leżą głęboko pod ziemią lub w pobliżu ognisk wulkanicznych, dlatego mają o wiele wyższą temperaturę. Słyną też ze swoich leczniczych właściwości i wysokiego stopnia zmineralizowania. Wody termalne przynoszą wiele korzyści osobom, które cierpią na różne choroby i schorzenia. Jeżeli ktoś ma problem z układem krążenia, cierpi na choroby reumatyczne lub dokuczają mu bóle głowy, to koniecznie powinien odwiedzić baseny termalne. Taka kąpiel również pomoże się zrelaksować i obniżyć poziom stresu.

Termy w Bukownie

Źródła termalne, które biją w Bukowinie Tatrzańskiej są bogate w siarczany, chlorki, wapń, magnez i chrom. Tak zmineralizowana woda doskonale wpływa na układ nerwowy, poprawia komfort psychiczny oraz chroni przed chorobami Alzheimera i Parkinsona. Wody termalne mają pozytywny wpływ na jakość i długość życia. To tylko niektóre z korzyści jakie można odnieść wybierając baseny termalne w Bukowinie.

Baseny termalne w Bukowinie Tatrzańskiej oferują nie tylko zdrowotne właściwości gorących źródeł, ale również doskonałą zabawę i relaks dla całej rodziny. Na obiekty rekreacyjne składa się 12 basenów, różnego typu sauny a także zjeżdżalnie wodne, których łączna długość wynosi ponad sto metrów. Termy w Bukowinie Tatrzańskiej oferują również zabiegi Spa & Wellness. Wykorzystują one dobroczynny wpływ gorących źródeł.

Odnowa biologiczna

Dzięki unikatowym warunkom przyrodniczym, termy w Bukowinie Tatrzańskiej oferują niezwykłe zabiegi pielęgnacyjne, opierające się na bazie wód termalnych. Pozwalają one odzyskać dobre samopoczucie oraz w pełni zadbać o ciało. W ofercie Spa znajdują się relaksujące masaże, aromaterapia, zabiegi wykorzystujące wyszczuplające właściwości alg morskich, białej glinki oraz ziół. Dzięki nim ciało staje się gładkie i jędrne.

Korzystanie z sauny jest dodatkowo płatne, ale ten wydatek na pewno się opłaci. W Góralskich Łosparach do dyspozycji gości, jest aż osiem kabin. Znajdziemy tam sauny fińskie, łaźnie parowe a także kabinę na podczerwień. W lakonium, czyli pomieszczeniu przeznaczonym do relaksu, doświadczyć można niezwykłego wypoczynku na podgrzewanych łóżkach. Dodatkową atrakcją są zmieniające się światła oraz odprężający aromat i muzyka.

Wizyta w termach w Bukownie Tatrzańskiej to doskonałe urozmaicenie urlopu w górach. Można tam nie tylko skorzystać z kąpieli w gorących źródłach, ale również oddać się relaksowi podczas zabiegów w Spa. Baseny termalne w Bukowinie oferują atrakcje dla całej rodziny.

--
Stopka

Zobacz także:

Baseny termalne

Wody termalne - na czym polega ich moc?

Termy Mszczonów

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 19 maja 2011

Rzym wieczne miasto - Fori Imperiali

Fori Imperiali Ekonomiczny i polityczny rozwój państwa rzymskiego i będący jego skutkiem coraz większy ruch na Forum sprawiło, że przestało ono wystarczać na potrzeby miasta. Brakowało miejsca na wznoszenie dalszych budowli.

Budowę drugiego Forum rozpoczął Cezar pod koniec okresu Republiki. Rozpoczął od Forum Julium, które znajduje się niedaleko Pola Marsowego. Później zbudowano jeszcze Forum Augusta, Forum Wespazjana, Forum Nerwy i Forum Trajana.

Zwiedzanie Fori Imperiali rozpoczynamy z Placu Weneckiego. Idąc w lewą stronę po chwili znajdziemy się na placu przy Forum Trajana, na którym wznosi się renesansowy kościół Santa Maria di Loreto, a obok osiemnastowieczny kościół Santissimo Nome di Maria.

Przed nami rozpościerają się ruiny Forum Trajana, ostatnie z forów cesarskich. Na forum zachowała się Kolumna Trajana wysokości 40 m upamiętniające jego zwycięskie wyprawy przeciwko Dacji. Od 1587r. na szczycie kolumny znajduję się posąg Świętego Piotra wykonany z brązu. Wokół trzony kolumny biegnie spiralny fryz, na którym zostały przedstawione zwycięskie bitwy cesarza w Dacji. W podstawie kolumny została wydrążona grota grobowca, w której miały spocząć jego prochy. Obok widzimy zabytkowe ruiny Bazyliki Ulpia. Pozostałości po kolumnach świadczą o rozmiarach architektonicznych kompleksu, składającego się z pięciu naw. Dalej widzimy budynek Kramów Trajana mający trzy piętra sklepów. Na parterze w rozległej sali dokonywano wymiany pieniędzy.

Przechodzimy teraz do Forum Augusta. Wzniesiono go dla upamiętnienia bitwy pod Filipi w 42r p.n.e. podczas której zginęli zabójcy Cezara Brutus i Kasjusz.

Ze Świątyni Marsa Ultora zachowały się fragmenty niektórych kolumn oraz imponujących schodów.

Zbliżamy się do Forum Nerwy z 97r. n.e. łącząca Forum Romanum z Suburra i innymi forami. Wznosiła się na niej Świątynia Minerwy, z której pozostały fundamenty i dwie ogromne kolumny. Idąc dalej dochodzimy do Forum Wespazjana, z którego pozostały do naszych czasów jedynie resztki eksedry. Przed nią na ziemi leżą szczątki kolumny. Na fundamentach dawnej auli wznosi się dzisiaj kościół SS.Cosma e Damiano. W barokowym wnętrzu uwagę przykuwają mozaiki w apsydach, pochodzące z VI w.

Po drugiej stronie ulicy Fori Imperiali za pomnikiem Wiktora Emanuella II rozciąga się Forum Cezara, przed którym stoi jego brązowy pomnik. W centrum placu Cezar wzniósł w 46r. p.n.e. Świątynie Wenery Rodzicielki, od której utrzymywał, że pochodzi ród Juliuszów.

Dalej znajdują się ruiny Bazyliki Makcensjusza. Ta imponująca swymi rozmiarami konstrukcja była trzynawowa. Zachowały się z niej resztki prawej nawy, łuki nawy środkowej i jedna z absyd. Obok wznosi się kościół Santa Maria Nowa, którego początki sięgają X w. a na przestrzeni wieków wielokrotnie modyfikowany.

Dochodzimy teraz do Świątyni Wenery i Romy, wzniesionej przez Hadriana. Świątynia miała dwie absydy. Jedna poświęcona bogini Rzymu zwrócona była ku Forum, druga poświęcona Wenerze w stronę Koloseum.

Koloseum zamyka via dei Fori Imperiali.

--
Stopka


Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 18 maja 2011

Jeśli wakacje, to tylko w Australii!

Autorem artykułu jest Magdaq

Z czym kojarzy nam się Australia? Pierwsze, co przychodzi na myśl wielu z nas są oczywiście kangury, rzadziej Aborygeni, rdzenna ludność tego kontynentu-państwa.


Tak naprawdę to miejsce jest o wiele bogatsze, nie tylko ze względu na zwyczaje tutejszej ludności, której spokój można by porównać do spokoju Japończyków, ale też ze względu na piękno miejsc i bogactwo smaków. Co można powiedzieć o tutejszej ludności? Tylko niewielki procent stanowią rdzenni Aborygeni, a na palcach jednej ręki można policzyć tych, którzy zasiadają w rządzie. Australijczycy to naród przyjaźnie nastawiony do przyjezdnych, ale nieszczególnie lubiący Anglików, nawet jeśli o tym wprost nie mówią. Będąc na stacji benzynowej, czy na zakupach dobrze jest uciąć krótką pogawędkę ze sprzedawcą, czy przypadkowo napotkanym przechodniem - oni wprost uwielbiają rozmawiać i poznawać! Z tymi rozmowami jest jednak tak, że trzeba zachować ostrożność - zbytnia wylewność i nazywanie rzeczy po imieniu jest nie na miejscu. Czego jeszcze nie wypada robić? Przyjść w gości do australijskiego domu z...winem. Wydawać by się mogło to dziwne, szczególnie dla nas, Polaków, którzy nie przywykli do tego, żeby odwiedzać znajomych z pustymi rękami. Jednak jeśli uda nam się pomieszkać tu trochę dłużej, zorientujemy się, że Chardonnay kosztuje na tyle mało, że każdy może sobie na niego pozwolić. I to nie na jedną butelkę, a od razu na cały karton. Mile widziane będą jednak czekoladki, czy blacha z domowym ciastem. Niedopuszczalne jest też męczenie zwierząt. Koala to misie, które można spotkać zupełnie wszędzie, ale usilne próby robienia z nimi zdjęć, czy płoszenie nie jest mile widziane i niejeden Australijczyk prędzej postoi w korku, niż przegoni stworzenie, które akurat chce przejść na drugą stronę jezdni. Zwyczaje, zwyczajami, a co z miastami i miejscami, które warto zobaczyć? Obowiązkowe jest oczywiście Sydney, ze słynną Opera House i Harbour Bridge, ale nie zapominajmy również o malowniczym Melbourne, z dzielnicą finansową. Ciekawostką jest fakt, iż Canberra, stolica Australii leży na trasie z Sydney do Melbourne. Dlaczego? Bo te dwa miasta rywalizowały o to, które z nich ma zostać głównym miastem kraju, aż w końcu doszły do porozumienia. Wakacje w Australii, czy też dłuższy pobyt to doskonała okazja do poznania odmiennej, ale jednocześnie zbliżonej do naszej kultury, zwłaszcza, że tak mało o niej wiemy. Nie pozostaje więc nic innego, jak złożenie wniosku wizowego i pakowanie walizek. Australia stoi przed nami otworem!

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

wtorek, 17 maja 2011

Bułgaria na wakacje

Autorem artykułu jest Lofrek

Wczasy w Bułgarii to dla większości wspaniałe wakacje spędzone nad Morzem Czarnym. Położenie, ukształtowanie, historia i klimat tego kraju to czynniki, które sprawiają, że jest to niezwykle ciekawy i piękny kraj ze wspaniałą pogodą i idealnymi warunkami do spędzenia wakacji.


Najliczniej odwiedzane miejscowości to znane kurorty takie jak Złote Piaski, Słoneczny Brzeg, Albena, Święty Włas czy Kawarna. Z roku na rok przybywa coraz więcej luksusowych apartamentowców w tych typowo turystycznych miasteczkach. Osoby, które interesuje Bułgaria wczasy bez problemu znajdą komfortowe i wyposażone w najnowocześniejsze urządzenia wille i apartamenty. Liczne kompleksy wczasowe oferują w standardzie dostęp do basenu, korty tenisowe, pola golfowe. Turyści mają możliwość skorzystania z siłowni, gabinetu masażu czy też lekarzy specjalistów. Na potrzeby wczasowiczów każdy z kompleksów przypomina mini miasteczka z aptekami, sklepami, marketami spożywczymi. Ale wybrzeże Bułgarii oferuje coś więcej oprócz luksusowego zakwaterowania i piaszczystych plaż. Jest region o bardzo długiej i bogatej historii, gdzie miłośnicy zabytków architektury i sztuki znajdą wspaniałe perełki i wyjątkowe obiekty do zwiedzania. Wiele osób jest oczarowanych bogactwem zabytków w takich miejscach jak Warna, Burgas czy Nessebar, którego starożytna zabudowa znalazła się na Liście Światowego Dziedzictwa UNESCO. Bułgaria to także bogata i przepiękna przyroda. Rezerwat Srebyrna to gratka dla ornitologów. Zlokalizowany nad jeziorem Srebyrna i obejmujący je swym zasięgiem, a także jego okolice, słynie z tego, że na jego obszarze żyje 179 gatunków ptaków. Narodowy Park Gór Pirin to siedziba rzadkich gatunków roślin i zwierząt, a dodatkowo posiada wspaniałą rzeźbę z licznymi jeziorami polodowcowymi- jest ich tu ponad 180. Wybierając się do Bułgarii naprawdę warto przygotować się do kilku wycieczek, by zwiedzić chociaż te najciekawsze miejsca, których jest tak wiele w tym cudownym kraju.

WakacyjnyWynajem.pl - noclegi, na które Cię stać!

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

poniedziałek, 16 maja 2011

Majówka z BERGSONEM

Maj zachęca do spędzania czasu na świeżym powietrzu. Chętnie wybieramy się za miasto, by naładować akumulatory po kolejnym pracowitym tygodniu. Pragnącym przygód i gotowym na brak nowoczesnych udogodnień BERGSON poleca biwakowanie.

Zanim zdecydujemy się wyjechać na majówkę i spędzić noc pod gołym niebem warto przemyśleć, co będzie nam potrzebne. Mimo że pogoda za oknem piękna, a temperatura wysoka, noc spędzona w namiocie ? w górach lub daleko od miasta może być zimna i wymagać specjalnych przygotowań.

Namiot jest oczywiście pierwszym i podstawowym elementem ekwipunku biwakowania. Jego najważniejszą cechą jest stopień wodoodporności, mierzony w milimetrach słupa wody. Im większy stopień, tym prawdopodobieństwo, że zacznie przeciekać się zmniejsza. - mówi Grzegorz Tryba, prezes marki BERGSON. Przy zakupie namiotu zwróćmy uwagę na wodoodporność tropiku i podłogi. Stopień wodoodporności podłogi powinien być większy niż tropiku, ze względu jej kontaktu z podłożem.

Kolejnym niezbędnikiem wyprawy jest oczywiście śpiwór, karimata lub materac (oczywiście wraz z niezbędną do jego napompowania pompką). Niezależnie od tego czy mamy zamiar nocować na specjalnie przystosowanym do tego polu namiotowym, czy wybieramy się w dziki plener, warto wziąć też ze sobą kartusze i palniki do przyrządzania posiłków, przenośną lodówkę, lampę gazową i latarkę.

Na zimne noce doskonale przydadzą się termosy, kubki termiczne i ciepły polar, a jeśli nie chcemy wrócić z majówki z bąblami na całym ciele nie zapomnijmy też o preparatach odstraszających komary. Zamiast gotowych środków możemy zastosować aromaterapię. Zapachy olejków eterycznych, których komary zdecydowanie nie lubią to: cynamonowy, goździkowy, cytrynowy, miętowy, pomarańczowy, lawendowy i majerankowy.

Dobrze skompletowany ekwipunek na wyprawę to gwarancja udanego odpoczynku.

--
Stopka

Manager ds. Public Relations & Custom Publishing Natalia Jastrzębska tel: 71 788 95 27 Fabryka Idei Sp. z o. o

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

niedziela, 15 maja 2011

Szczawnica piękna cały rok

Na granicy Małych Pienin oraz Beskidu Sądeckiego malowniczo położona jest Dolina Grajcarek. A tam przepiękna Szczawnica ? polskie uzdrowisko.

Istnieje wiele czynników, które sprawiają, że to właśnie Szczawnica zaliczana jest do najbardziej atrakcyjnych miejscowości turystycznych nie tylko w Polsce. Miejscowości górskich, które można odwiedzać nie tylko zimą, ale przez cały rok. Malowniczy krajobraz, szczególnie łagodny mikroklimat oraz odpowiednie nasłonecznienie łańcuchów górskich to tylko pojedyncze z morza atrakcji dostępnego w tych właśnie górach.

Szczawnica oferuje nam nie tylko możliwość wędrówki  po szczytach Trzech Koron, ale również po innych szlakach górskich. Kolejna atrakcją znajdująca się w Szczawnicy jest rzeka Dunajec. To właśnie dzięki spływowi na flisackiej tratwie mamy możliwość spotkać z dziką, niezmienioną od tysiącleci przyrodą. Jest to również dobry sposób, aby zwiedzić Pieniński Park Narodowy. Ponadto możliwy jest rafting oraz spływ kajakiem na Dunajcu. Poczuć chłód rwącej rzeki, górskie powietrze oraz naturalne piękno pienińskiego krajobrazu mogą nie tylko ci bardziej zaawansowani, ale i kompletni  laicy spływu kajakowego. Ba! Dzięki temu uczestnictwu dobrze bawić mogą się również dzieci.

Jednakże miłośnicy sportów zimowych i w Szczawnicy znajda cos odpowiedniego dla siebie. Otóż istnieje tam wiele wyciągów narciarskich.  Dostępne są zarówno wyciągi orczykowe, krzesełkowe oraz talerzykowe. Stoki narciarskie też dostępne są dla różnego stopnia ?wtajemniczenia? narciarskiego oraz snowboardowego.

Pełna wrażeń może być zarówno zima jak i latem wycieczka kolejka linową. Tutaj również mamy wybór w zależności od długości trasy. Najkrótsza to ta na Palenicę ? trwa jedynie 50 minut, natomiast najdłuższa, na Prehybę trwa 4 godziny. Innym sposobem aktywnego spędzenia czasu w Szczawnicy jest przejażdżka po trasach rowerowych. Jest ich aż 6! Miłośnicy jeździectwa również odnajdą tu stadninę koni. Można skorzystać z przejażdżki konnej lub bryczkami, a zimą zorganizować kulig.

Szczawnica na swoich gości czeka i zaprasza cały rok. Jedynym wysiłkiem jaki należy podjąć to odpowiednio wcześniejsze znalezienie noclegu. Szczawnica noclegi oferuję również  dla każdego i na każdą kieszeń. Począwszy od luksusowych hoteli i apartamentów zakończywszy na agroturystce. Goście mogą brać udział w takich obrządkach jak dojenie kóz oraz krów czy samodzielne wykonywanie masła. Dla tych bardziej spontanicznych w Szczawnicy dostępne są również pola namiotowe, gdzie miejsce zawsze znajdzie się dla każdego.

--
Stopka

Zobacz także:- Obieg dokumentów- Akcesoria kuchenne- Holter

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 14 maja 2011

Grasse - sentymentalna podróż o zapachu lawendy

Nie ma chyba kobiety, która nie kochałaby perfum. One ją zdobią, wyrażają jej charakter, osnuwają tajemniczością... wszystko w zależności od sytuacji, nastroju i osobistych preferencji. Grasse pachnie lawendą, mimozą, jaśminem, różą, pomarańczą...aż trudno uwierzyć, że to niewielkie miasto górujące nad Cannes słynęło kiedyś z produkcji skóry.

Kiedy przeprowadziłam się do Grasse najbardziej urzekł mnie widok morza rozpościerający się w oddali. Stojąc na moście, zastanawiałam się jak daleko jest do Cannes, które odwiedzałam kilkakrotnie podczas miesięcznego pobytu wakacyjnego w Nicei. Tego samego dnia poszłam na dworzec. Zaciekawiona, spostrzegłam, że trasę 25 km pociąg pokonuje w około 40 min. Nigdy nie skorzystałam z pociągu.

Jak nie rozbić samochodu?

Grasse mieści się we francuskim departamencie 06 - Provance - Alpes - Côte d'Azur. Aby dojechać do miasta z Nicei, można skorzystać z autobusu, pociągu (nie polecam) lub samochodu. Już sama podróż dostarcza sporo wrażeń wizualnych. Droga, pełna ostrych zakrętów prowadzi wzdłuż malowniczych stoków, pokrytych zielenią lasów i traw. Jadąc samochodem drogą krajową - można również wybrać najpierw autostradę do Cannes, później drogę szybkiego ruchu do Grasse - zalecam sporą ostrożność. Podczas mojej pierwszej eskapady samochodowej do Nicei, zahaczyłam lusterkiem o betonową ścianę. Wchodziłam w zakręt pod kątem 90 stopni. Dużo jeżdżę również po Polsce, i wiem, że takie zakręty, bywają u nas rzadkością. Z resztą w Grasse trzeba się przyzwyczaić do parkowania na ostrych zboczach i do niezwykłej obojętności mieszkańców w kwestii rysowania karoserii zarówno cudzej jak i własnej. Wracając do mojego lusterka, obramówka przetrwała, natomiast szkiełko musiałam wymienić na nowe.

Grasse od XVII w. słynie z produkcji perfum. Miasto otrzymało dwie nagrody ?kwiaty" w ?Konkursie miast i miasteczek ukwieconych". Miałam okazję przez rok mieszkać u Corinne - cudownej kobiety, która zajmowała się tworzeniem zapachów. Czasami przygotowała kilka próbek i po powrocie do domu prosiła o ocenę. Z jej dwoma córkami - Anne i Louise- wąchałyśmy zapachy, próbując wybrać najlepszy do żelu pod prysznic, balsamu, kuleczek aromatyzowanych do kąpieli. W ten prosty sposób obudziło się moje żywe zainteresowanie perfumami. Kilka dni przed przeprowadzką do Nicei dostałam od Corinne jeden z zapachów Fragonard ?Capucine", który traktuję jako osobisty skarb.

Fragonard, Galimard, Molinard

Kiedy pierwszy raz odwiedziłam fabrykę Fragonard w Eze, byłam zachwycona. W podobnej konwencji urządzona jest fabryka w Grasse. Zwiedzający mogą zobaczyć produkcję perfum od zaplecza. Destylatory, pracownię mistrza, w końcu sklep z artykułami, które zawierają zapach wyprodukowany w danej perfumerii. Dodatkową atrakcję stanowi test na węch. Zwiedzający otrzymują próbkę zapachu i muszą zgadnąć, jaka nuta w nim dominuje. Mi się nigdy nie udało, dlatego też mam ochotę powrócić do Fragonard jeszcze raz.

Grasse to nie tylko miasto perfum, ale również średniowiecznych uliczek, w których łatwo się zgubić. Jeżeli ktoś z Was zwiedzał Wenecję, będzie potrafił sobie wyobrazić wąskie uliczki, gdzie osoby mieszkające w przeciwległym budynku mogą dotknąć się dłońmi. Grasse urozmaica mieszczańskie wywieszanie prania na oknach. Trzeba uważać, aby wysychająca koszula nie zmoczyła nam włosów. Pisząc o Starej Nicei, a dokładniej o dzielnicy Muzyków, nie wspomniałam o starych lokatorach - szczurach. Z tego względu cena mieszkań spada. Podobnie w Grasse.

Grasse, jako stolica perfum słynie na całym świecie, ale to także cudowne miejsce na zakupy świeżych produktów pochodzenia włoskiego. W centrum codziennie w godzinach rannych jest bazar. Alternatywa dla osób, które cenią jakość nad cenę. W centrum można kupić świeżą lasagne, rawioli, makaron, jak również owoce morza.

Miasto spójne wizerunkowo. Urzeka naturalnością, tradycją i dobrym jedzeniem. Odwiedzając Lazurowe Wybrzeże, warto zaglądnąć do miasta, które pachnie lawendą.

--
Stopka

Portal Aktywnych Europejczyków www,europae.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

piątek, 13 maja 2011

Szkockie wakacje

Wymarzony urlop to między innymi nieograniczony fundusz wakacyjny. Zero troski o rachunki, wszelkie atrakcje dostępne i żadnych wyrzutów sumienia za przekroczenie budżetu.

Niestety, wyjeżdżając na wypoczynek musimy racjonalnie zaplanować swoje wydatki, tak by nasze wakacje nie zamieniły się w finansowy koszmar.

Nie oznacza to oczywiście, że gospodarowanie urlopowymi pieniędzmi ma się sprowadzić do żałowania i wyliczania każdej złotówki. Wystarczy jeśli opracujemy dokładny plan wydatków, a potem będziemy się go konsekwentnie trzymać.
Przede wszystkim nie dajmy się skusić na niesamowite promocje biur podróży.

Owszem, koszt samej wycieczki faktycznie może być niewysoki, ale nie zapominajmy o zdrowym rozsądku. Upewnijmy się jakie są faktyczne koszty proponowanej wyprawy, a więc ile wyniesie opłata za transport, hotel, wyżywienie, rozrywkę, jakie atrakcje są darmowe, a za jakie przyjdzie nam dopłacić z własnej kieszeni.

Wybierając się za granicę sprawdźmy opłaty lotniskowe, koszt ewentualnej wizy, opłat za autostrady, ceny biletów na zwiedzanie zabytków. Nigdy nie jesteśmy w stanie przewidzieć wszystkiego, zatem w planowanym budżecie zawsze warto uwzględnić pewną kwotę na niespodziewane wydatki, jak choćby pomoc lekarska.

Zamiast liczyć na biuro podróży czy innego pośrednika, sprawdźmy, czy nie możemy zaplanować naszej wyprawy we własnym zakresie. Bilety wstępu czy opłaty za wycieczki mają ruchome ceny, zatem trochę wysiłku w poszukiwaniu najkorzystniejszych ofert z pewnością się opłaci.

Podobnie jest w przypadku transportu; najtańsze są przeloty wczesnym rankiem albo późno w nocy. Do tego każdy przewoźnik ma swój cennik i atrakcyjne promocje oraz zniżki. Plan wydatków to jedno, dyscyplina w jego przestrzeganiu to drugie.

Oczywiście nie ma sensu podczas wakacji odmawiać sobie każdej przyjemności, ale musimy być świadomi, że są granice, których nie powinniśmy przekraczać, w przeciwnym razie po naszym urlopie zostaną nam niemiłe wspomnienia, długi i wyrzuty sumienia.

--
Stopka

Artykuł do pobrania z serwisu airstar.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 11 maja 2011

Rzym wieczne miasto - Forum Romanum

Kolejnym godnym polecenia miejscem jest Forum Romanum. W starożytności był to plac otoczony monumentalnymi bazylikami i świątyniami, który stanowił ośrodek życia miasta.

Forum dzięki swojemu położeniu stanowiło miejsce spotkań mieszkańców z okoliczną ludnością, a także wymiany towarowej. Wraz z rodzajem tej działalności, zaczęły powstawać na Forum sklepy, świątynie i bazyliki, aż plac ten stał się sercem miasta. Odbywały się tutaj zgromadzenia ludu wybory do Senatu, do rady miasta, ceremonie religijne, a także wykonywane wyroki sądu.

Po pożarze w 283 roku, który zniszczył prawie całe Forum. Próby odbudowy przez Dioklecjana na krótko zahamowały jego przeobrażanie w ruiny. Kolejne najazdy barbarzyńców i rabunek materiałów budowlanych doprowadził Forum do całkowitego jego zniszczenia, a sam plac stał się pastwiskiem dla bydła.

Dopiero około 1700 roku wzrosło zainteresowanie dla tego cennego kompleksu budowli, o którego znaczeniu w starożytności świadczą dokonywane po dzień dzisiejszy wykopaliska i odkrycia archeologiczne.

Na forum Romanum wiedzie droga od Placu Weneckiego lub od Kapitolu. Na Forum Romanum możemy zwiedzić kompleks starożytnych budowli składający się z portyku dei Dii Consentes - z których do dzisiaj pozostały tylko resztki kolumn, Świątyni Wespazjana- z których zachowały się trzy wspaniałe marmurowe kolumny w stylu korynckim, Świątyni Zgody - nazwanej na pamiątkę zakończenia walk między patrycjuszami a plebejuszami z których pozostały tylko mało okazałe ruiny i Więzienia Mamertyńskiego, które było miejscem kaźni i śmierci wielu historycznych postaci. Według legendy, więźniem był tu Święty Piotr, który dokonał tu cudu, każąc wodzie wypłynąć ze skały, którą potem ochrzcił swoich strażników nawróciwszy ich przedtem na wiarę chrześcijańską.

Przechodząc do głównego wejścia mijamy Via Sacra - drogę, która łączyła rożne części Forum, Bazylikę Emiliana, Kurię - miejsce spotkań Senatu. Za Comitium - miejsce gdzie wybierano członków rady miejskiej - znajduje się płyta z czarnego marmuru, pod którą jest komora - grób Romulusa. Wspaniały łuk triumfalny wzniesiony przez Lud i Senat rzymski miał upamiętnić zwycięstwo nad Partai, Arabami i Asyryjczykami. Obok jest okrągła płyta, która wskazuje środek miasta.

Dalej proponuję obejrzeć to wszystko na własne oczy, by wyobraźnią cofnąć się w tamte starożytne czasy.

--
Stopka

Źródło: przewodnik "Rzym i Watykan" wydawnictwa Plurigraf.

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

wtorek, 10 maja 2011

Toskania

Bella Toscana - piękna prowincja ogrzana słońcem, zamieszkiwana przez pogodnych i życzliwych ludzi, łącząca w sobie czar niezliczonych zabytków, romantycznych widoków, urokliwych wysepek i kilku niebanalnych miast.

Każdy turysta, który lubi zwiedzać obce kraje znajdzie tu coś ciekawego: unikalne rezerwaty przyrody, wspaniałą kuchnię - latem ciepły klimat i morze, zimą góry z najwyższym punktem regionu Monte Prado.

Toskania od zachodu sięga wybrzeży Morza Tyrreńskiego i zboczy Apeninów, obejmuje Kotlinę Toskańską, oraz Pogórze Toskańskie, przecięte licznymi dolinami rzek. Większość regionu stanowi malowniczy teren wyżynny i górski. Prowincja jest jednym z najważniejszych centrów turystyki na świecie, jej malownicze krajobrazy, kuchnia, zabytki i światowej sławy muzea przyciągają ludzi ceniących podróże z całej Europy i nie tylko.


Sezon turystyczny

Łagodny klimat sprawia, że sezon turystyczny trwa tu od Wielkanocy do października. Odwiedzających region przyciągają kamienne miasteczka o stromych uliczkach, wyśmienite wina, tłoczone na miejscu oliwy i wiecznie grzejące słońce.

Przy podejmowaniu decyzji o wakacjach trzeba wziąć pod uwagę fakt, że sierpień jest zarówno najgorętszym, jak i najbardziej obleganym ze wszystkich miesięcy. Trzeba się więc spodziewać tłumów i niebotycznych cen. Dlatego warto przyjechać tu wiosną, lub jesienią, gdy Toskania wygląda najpiękniej.

Najpopularniejszą formą zakwaterowania są prywatne, malowniczo położone domy, niemal wszystkie z basenem i pełnym wyposażeniem. Cena ich wynajmu jest stosunkowo niewielka, wręcz porównywalna z opłatami jakie ponosimy zwiedzając nasz kraj. Posiadłości są doskonałą bazą zarówno do jednodniowych wypadów, jak i beztroskiego wypoczynku w ziemskim raju. Podczas pobytu w Toskanii naprawdę warto spróbować lokalnych specjałów, ich smaku nie odtworzymy niestety w rodzimych warunkach - we Włoszech warzywa, oliwa i wino mają po prosty boski smak.


Kulinaria

Prawdziwe życie zarówno rodzinne jak i towarzyskie Włosi wiodą przede wszystkim przy stole, zajadając się tym, co najlepsze, popijając lokalne wina i grappę. Gospodarze agroturystycznych willi z wielką serdecznością goszczą również swoich wczasowiczów, sprawiając im niekończące się kulinarne fiesty. Charakterystyka kuchni toskańskiej:

- wbrew utartym twierdzeniom makaron nie jest w Toskanii tak wszechobecny jak w innych prowincjach Włoch, tu spożywa się głównie zawiesiste zupy, kaszę i ryż.

- mięsa doprawia się rozmarynem szałwią, tymiankiem i bazylią

- najczęściej serwowane warzywa to szpinak, fasola, bób, szparagi

- chleb podawany jest niemal do każdego posiłku

- oliwa wytłaczana jest tu z niedojrzałych owoców, dzięki czemu cechuje ją delikatna goryczka

- z wędlin najpopularniejsze są: prosciutto toscana, suszona szynka z dodatkiem czosnku, soli i pieprzu, przez wielu uznawana za lepszą od szynki parmeńskiej; konserwowany boczek rigatino i wiejska słonina lardo.


Sztuka

Toskania jest bohaterką wielu ekranizacji filmowych i powieści, oraz przepiękną modelką pozującą do obrazów i fotografii najwyśmienitszych mistrzów pędzla i obiektywu. Za sprawą górzystego ukształtowania i soczystej roślinności prowincja ta jest najbardziej romantycznym regionem Włoch. Tu tworzyli Michał Anioł, Leonardo Da Vinci i Dante ? do dziś możemy oglądać ich wspaniałe dzieła sztuki i architektury.


Perełki Toskanii

Mimo, iż samo przebywanie w Toskanii, jednoznaczne jest z poznawaniem przepięknej architektury i jednej z najstarszych kultur świata, warto podczas pobytu w tej prowincji przeznaczyć kilka dni na dokładniejsze zwiedzanie. Campo w Sienie, Katedra i Muzeum Uffizi w cudownej Florencji, Krzywa Wieża w Pizie, wycieczka na wyspę Elbę - tego nie można pominąć. Nie zawsze uda nam się wejść do np. do Katedry we Florencji (w szczycie sezonu jest wielu oczekujących w kolejce) ale już sama fasada i mnogość detali, najszlachetniejsze marmury wprawiają w zachwyt.

Najpiękniejsze krajobrazy całego regionu znaleźć można w dolinie Val d?Orcia, pomiędzy Montepulciano i Montalcino. Pagórkowaty teren, aleje cyprysów, winnice oraz gaje oliwne tworzą tu niewiarygodnie piękne widoki, niemożliwe do uchwycenia nawet przez najznakomitszych mistrzów pędzla.

Większość toskańskich miasteczek wygląda bardzo podobnie, położone są na wzgórzach, otoczone murami - sprawiają wrażenie jakby czas się w nich zatrzymał. Kamienne ulice są strome i wąskie na szerokość samochodu, w klombach zielenią się zioła i kwiaty zasadzone w glinianych donicach. Architektura Toskanii jest chroniona, wszelkie zabiegi renowacyjne muszą być prowadzone pod nadzorem konserwatorów, dlatego nie znajdziemy tu współczesnych zabudowań a oko cieszą piękne domy z duszą.


W tym przepięknym zakątku Włoch warto spędzić majówkę lub wakacje, zakosztować wyśmienitej kuchni, nacieszyć oczy ciekawą architekturą i niepowtarzalną sztuką lokalnych malarzy, cenionych od setek lat. Toskania zostanie w naszej pamięci jako kraina zapachów, romantycznych krajobrazów i błogiego spokoju.

--
Stopka

katja szalek

Więcej informacji o zabytkach Florencji i innych włoskich miast na stronie www.eprzewodnicy.pl

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

poniedziałek, 9 maja 2011

Sycylia - Piazza Armerina

Na południe od Enny, zanurzona w zachwycającym naturalnym krajobrazie migdałowców, orzechów...

...laskowych i oliwek rozciąga się miejscowość Piazza Armerina. Na górze tego miasta wznosi się potężny gmach Katedry. Budowla posiada dużą barokową fasadę (XVII-XVIII w.) z portalem zdobionym spiralnymi kolumnami, a z boku wieżę dzwonniczą w stylu gotycko-katalońskim.

We wnętrzu, na głównym ołtarzu, w cennym srebrnym tabernakulum ukryty jest obraz "Madonna della Vittorie". Z prawej strony od wejścia stoi chrzcielnica, zamknięta wspaniałym łukiem autorstwa Gaginiego.

Wśród zabytków godny uwagi jest otoczony wieżami zamek "Castello Aragonese", kościół "San Giovanni del Rodi" z pięknym gotyckim portalem, kościół "San Pietro" oraz "Palazzo Trigona", we wnętrzu którego przechowywane są obrazy słynnych malarzy.

Jednak największą atrakcją, która przyciąga turystów do Piazza Armerina jest budowla "Villa Romana del Casale". Ta wspaniała rezydencja myśliwska rodziny cesarza Maksymiliana słynie ze swych cennych mozaik pokrywających łącznie powierzchnię ponad 3500 m2 i będących jednym z najważniejszych świadectw sztuki rzymskiej.

Najcenniejszymi mozaikami willi są mozaiki podłogowe rzucające się w oczy w atrium, termach, perystylach a przede wszystkim w korytarzu "Corridoio della Grande Caccia" i w sali "Dieci Ragazze", które przedstawiają sceny myśliwskie oraz młode dziewczęta uprawiające sporty w strojach bikini.

--
Stopka

źródło: wyd Grafiche Milan Cards

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

niedziela, 8 maja 2011

Sycylia - Selinunte, Segesta

Selinunte zachwyca odwiedzających wieloma ruinami świątyń rozproszonych na całym obszarze miasta.

Świątynie w Selinunte oznakowano literami alfabetu, ponieważ niemożliwe było określenie bóstwa, któremu zostały poświęcone.

Najbardziej imponującą jest świątynia G, prawdopodobnie poświęcona bogu Apollonowi, opiekunowi miasta, z której można oglądać tylko jedną z 46 tworzących ją kolumn.

Świątynia E poświęcona bogini Herze została niedawno zrekonstruowana ze swoimi 36 kolumnami i częścią murów otaczających celę.

Niektóre płaskorzeźby, które ozdabiały dawniej celę, przechowywane są w Muzeum Archeologicznym w Palermo.

Na terenie Akropolu znajdują się pozostałości ze Świątyń O i A wraz z 12 kolumnami, Świątyni C- najstarszej i największej na Akropolu (VI w. p.n.e.)

Segesta to najważniejsze miasto Elymów, ludu który wyemigrował z Anatolii i nieustannie rywalizował z Selinunte w celu zdobycia terenów użyźnianych przez rzekę Mazaro. Miasto usytuowane jest na płaskowyżu Monte Barbaro, z którego rozciąga się widok na cały obszar wokół miasta aż do Zatoki Castellmare i starożytnego portu Segastiano.

Archeologiczne pamiątki przeszłości w tym mieście to przede wszystkim Teatr Grecki i świątynia o typowo doryckim stulu.

Teatr położony na szczycie góry Monte Barbaro posiada szeroką półokrągłą widownię (63 m) podzieloną na siedem sektorów schodów częściowo wykutych w skale a częściowo opartych na wapiennych blokach.

Scena, z której pozostał niewielki fragment, oddzielona jest od widowni naziemnymi przejściami.

Co dwa lata, w teatrze odbywają się przedstawienia starożytnych sztuk teatralnych, które w tym miejscu przywołują historie z dawnych czasów w niesamowitej atmosferze.

Świątynia dorycka (V w. p.n.e.) stoi w cichym krajobrazie o niezrównanym naturalnym pięknie i urzeka każdego turystę swoim ogromem i majestatem.

_________________________________________________________________________________

źródło: wyd. Grafiche Milan Cards

autor: Bietka

__________________________________________________________________________________

--
Stopka

źródło: wyd. Grafiche Milan Cards

autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

sobota, 7 maja 2011

Sycylia - Cefalu

Na przepięknym przylądku sycylijskiego wybrzeża Morza Tyreńskiego, między skałą opadającą w stronę morza a plażą znajduje się miasto Cefalu.

Obecnie to duży i zorganizowany ośrodek turystyczny, który na przestrzeni wieków doznał wpływów różnych cywilizacji, po których pozostały liczne świadectwa: Świątynia Diany, pozostałości greckie, arabskie i normańskie jak znana Katedra.

Budowana ona była w różnych okresach, co doprowadziło do wymieszania stylów. Imponująca konstrukcja, która swoimi dwoma wieżami zdaje się dominować nad miastem. Można do niej dojść po wspaniałych schodach z placu przyozdobionego palmami. W jej wnętrzu znajdują się wspaniałe bizantyjskie mozaiki na złocie, między innymi mozaikę przedstawiającą Chrystusa Pantokrata. Oprócz licznych dzieł malarskich w Katedrze jest wspaniała Chrzcielnica z XII w., marmurowy posąg Matki Boskiej z Dzieciątkiem Jezus (1533 r.), grób biskupa Castelli (1788) i dwoje pięknie zdobionych organów z XVII w.

Przez niewielkie drzwi wychodzi się na krużganek utworzony z trzech rzędów kolumn bliźniaczych. Przy placu przed katedrą znajduje się również "Palazzo Comunale" - pałac biskupa, seminarium, "Palazzo Pirajno", "Palazzo Maria", Oratorium. W jednej z bocznych uliczek znajduję się muzeum, goszczące liczne dzieła sztuki, które baron Enrico Pirajno di Mandralisca przekazał Cefalu po swojej śmierci. Najsłynniejsze z nich to cenna kolekcja obrazów, muszli, tabliczki wotywne, monety, wazy oraz najważniejszy - krater w kształcie dzwonu przedstawiający sprzedawcę ryb rozmawiający z klientem (IV w. p.n.e.).

Opuszczając "Via Mandralisca" dochodzimy do pozostałości po kościele "S.Giorgio" a następnie do średniowiecznej pralni, do której wodę doprowadzano ze słodkich źródeł, i która wykorzystywana była przede wszytkim w epoce arabskiej i normańskiej.

W sąsiedztwie pralni wznosi się "Porta Pescaia", brama wychodząca na port, do którego przybijają liczne kutry rybackie. Pozostałe bramy są osadzone w murach obronnych miasta, wśród których można zauważyć czworokątną wieżę, która miała duże znaczenie historyczne.

--
Stopka

Źródło: wydaw. Graiche Milan Cards.

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

piątek, 6 maja 2011

Sycylia - Palermo - Sztuka i Historia

Palermo jest stolicą Sycylii leżącą z boku słynnej doliny "Conca d'Oro" (Złota Muszla) otoczonej górami pokrytymi bujną roślinnością.

Jest to miasto o tysiącletniej historii, które w swoich zabytkach i wśród skarbów sztuki zachowało wspaniałe świadectwa cywilizacji zamieszkujących je ludów, które odcisnęły na tym mieście wyjątkowe piętno.

Obecność człowiek w Palermo sięga epoki górnego paleolitu, czego świadectwem są odnalezione w grotach masywu Monte Pellegrino reliefy i narzędzia wykonane z kości i kamienia .

Palermo zostało założone w VIII-VI w. p.n.e. jako kolonia fenicka. Przeżyło silny wpływ Greków, którzy nazwali je Panormus, a następnie Kartagińczyków do których należało do 254 roku p.n.e. kiedy to zostało zajęte przez Rzymian. Ci ostatni uczynili z miasta kwitnący port i miejsce intensywnej wymiany towarowej między Wschodem a Zachodem aż do upadku imperium rzymskiego.

W epoce najazdów barbarzyńców, Palermo było kolejno podbijane przez Wandalii, Gotów i wojska Bizancjum a następnie przez Arabów. Pod ich dominacją miasto szybko rozkwitło i

wzbogaciło się we wspaniałe pałace. Do dziś istnieje "Palazzo Forteza" w którym obecnie mieści się "Palazzo dei Normanni".

Po dominacji arabskiej Palermo znalazło się we władaniu Normanów i panowania królów Rogera i Rogera II, którzy uczynili z miasta okazałą siedzibą Regnum Siciliae (Królestwo Sycylii).

W epoce normańskiej odbudowano starożytne kościoły i wybudowano wiele nowych jak: "S.Giovanni degli Eremiti", "S.Cataldo", "S. Maria dell'Ammiraglio", katedrę, kościół "Magdalena". Wzniesiono okazałe pałace jak "Zisa", "Cuba" i zamek "Maredolce".

Z okresu rządów cesarzy niemieckich pochodzą słynne kościoły "S.Francesco d'Assisi", "S. Giovanni di Baida", "S.Spirito" i "Magione" wybudowane na starych konstrukcjach normańskich. Pod panowaniem cesarza Fryderyka II miasto zajęło czołowe miejsce w dziedzinie kultury. Narodziła się tu bowiem poezja sycylijska oraz rozkwitały nauki matematyki i medycyny.

Kolejnym okresem był smutny czas panowania Andegawenów, a następnie epoka względnego dobrobytu za dynastii Aragonów, aż wreszcie upadek pod rządami Hiszpanów. Podczas gdy Europa przeżywała wielkie rewolucje, Palermo było jednym z pierwszych miast, które zbuntowały się przeciwko hiszpańskiej tyranii. Dopiero jednak w 1860 roku udało się pokonać Burbonów.

W czasie II wojny światowej naloty samolotowe doprowadziły do zniszczenia i uszkodzenia znacznej części artystycznego dziedzictwa Palermo, które jednak szybko odbudowano ku zadowoleniu licznie przybywających tu turystów.

Centrum miasta to skrzyżowanie dwóch najważniejszych arterii Palermo "Via Maqueda" i "Via Vittorio Emmanuele", zwane jako "Quattro Canti" ze względu na cztery zaokrąglone narożniki barokowych budowli ozdobionych fontannami i posągami.

W pobliżu "Via Maqueda" znajduje się "Piazza Pretoria" z ratuszem, kościołem "Santa Caterina" i monumentalna fontanna "Pretoria" z godnymi podziwu rzeźbami.

W pobliżu znajduje się znany kościół "Martorana" zbudowany w stylu normańskim w 1143 roku, po czym dobudowano do niego barokową fasadę. Trzy wieki później kościół został przekazany klasztorowi założonemu przez Eloisę Martorana, od której wziął nazwę. Do kościoła wchodzi się przez strzelistą dzwonnicę złożoną z czterech pięter, wzbogaconą w biforia i bogate dekoracje w stylu arabskim. Ściany w świątyni pokryte są w całości przepięknymi bizantyjskimi mozaikami z XII w. Na kopule znajduje się majestatyczna figura Chrystusa Pantokratora siedzącego na tronie w otoczeniu czterech Archaniołów. Postacie Apostołów Ewangelistów i Proroków oznaczają się na ścianach tambura i na krzyżowych sklepieniach. Na arkadach podziwiać można sceny Zwiastowania, Narodzin Dzieciątka Jezus i Ofiarowania Jezusa w Świątyni.

W okolicy "Via Vittorio Emanuelle" góruje olbrzymi gmach Katedry. Jest to wspaniały kompleks architektoniczny będący zlepkiem różnych stylów. Z boku katedry znajduje się wielki czternastowieczny portyk z trzema arkadami i bogatym portalem, nad którym widnieje mozaika. Nad fasadą zdobioną pięknym gotyckim portalem i połączoną dwoma łukami ze stojącą z przodu dzwonnicą, dominują dwie wysokie wieże. We wnętrzu katedry znajdują się cesarskie i królewskie groby, srebrna urna z relikwiami świętej Rozalii, posąg Madonny autorstwa Francesco Laurana, oraz przedmioty z katedralnego skarbca.

Przy "Piazza Verdi" mieści się jeden z najsłynniejszych teatrów włoskich "Teatr Massimo".

Przy "Piazza Olivella" w Duzym Krużganku czyli Oratorium "S.Filippo Neri" mieści się Krajowe Muzeum Archeologiczne, w który zgromadzono liczne rzeźby pochodzące ze świątyń w Selinunte.

Na godne uwagi wśród zabytków Palermo zasługują także kościół "Santa Maria della Catena" z XV w., "Palazzo Chiaromonte" z XIV w., "Palazzo Abbatelli", w którym mieści się krajowa galeria Sycylii. Obok stoi kościół "Santa Maria degli Angeli" oraz kościół "Pieta" ze wspaniałą barokową fasadą. Dalej kościół "San Francesco d'Assisi" z XIII w. z bogato zdobionymi posągami , oraz Oratorium "S.Lorenzo", w którym przechowywane jest ostatnie dzieło Caravaggia przedstawiające Narodziny Dzieciątka Jezus.

--
Stopka

Źródło: wydawnictwo Grafiche Milan Cards

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

czwartek, 5 maja 2011

Sycylia - Syrakuzy

Syrakuzy to jedno z najbogatszych miast starożytnej Europy pod względem artystyczno-historycznym...

Przeszłość i teraźniejszość w tym mieście splatają się tworząc mieszankę stylów typową dla całej Sycylii.

Gospodarka Syrakuz związana jest z dwoma portami "Porto Piccolo" i "Porto Grande", połączonych kanałem oddzielającym wyspę Ortygię od stałego lądu.

Niemniej ważną gospodarką Syrakuz jest produkcja rolna związana z uprawą orzechów, migdałów, oliwek, owoców cytrusowych i winogron.

Jednak podstawową gałęzią gospodarki miasta jest bez wątpienia turystyka. Odwiedzający napotka w Syrakuzach liczne i niezwykłe świadectwa przeszłości na tle niebieskiego nieba, wspaniałego morza, łagodnego klimatu oraz egzotycznej i bujnej roslinności.

Na Ortygię, niewielką wyspę zwaną przepiórką (na okoliczność dużej ilości tych ptaków w okolicy), na której spoczywa historyczna część miasta można się dostać przez most "Ponte Umbertino". Dawniej Ortygia była fortecą dobrze chroniona przez mury obronne z trzema dużymi bramami, które wraz z murami zostały zburzone w 1893 roku, przez co wyspa przekształciła się w otwarte miasto.

Świątynia Apollina jest najstarszą świątynią w Syrakuzach, z której pozostała część podium ze stopniami, kilka kolumn i fragment ściany celi. Wykopaliska odkryte w latach sześćdziesiątych wydobyły na światło dzienne pozostałości archaiczne z V w. p.n.e. dwóch czworokątnych wież prawdopodobnie tworzących bramę.

W strefie bramy ?Porta Marina? znajduje się kościół "Santa Maria dei Miracoli" (1501) z renesansowym portalem, nad którym widnieje luneta sklepienia z Dziewicą Maryją w otoczeniu Świętego Sebastiana i Świętego Rocha.

Idąc w głąb wyspy mijamy okazałe pałace, które otaczają plac Archimedesa. Na środku placu wznosi się Fontanna Artemidy. Podążając w kierunku "Piazza del Duomo" należy się zatrzymać przed "Palazzo Bneventano del Bosco" oraz stojący naprzeciw niego "Palazzo del Senato" będący obecnie siedzibą władz miejskich.

Katedra jest budowlą, która stanowi idealne świadectwo barokowych wpływów na Sycylii.

Wzniesiona w VII w. po przekształceniu świątyni Ateny, w której można podziwiać potężne kolumny dawniej otaczające celę, a obecnie tworzą nawę główną. Posągi Świętego Piotra i Pawła stojące z boku wspaniałych schodów prowadzących do katedry zapraszają wiernych i turystów do wnętrza. W środku z lewej strony swój ślad na murach pozostawiło trzęsienie ziemi.

Z tarasu wychodzącego na "Porto Grande" widać sławne Fonte Aretuzy, mityczne źródło słodkiej wody. Na końcu wyspy wznosi się potężna budowla zamku "Castello Maniace" (1239) powstała za panowania Fryderyka II Niemieckiego. Zamek pełnił rolę fortecy i był siedzibą garnizonu nadzorującego port i całą wyspę. Posiada geometryczny kształt o gotyckim portalu i wyszukanym triforium skierowanym na morze.

--
Stopka

Źródło: wyd. Grafiche Milan Cards

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

środa, 4 maja 2011

Sycylia - Erice

Starożytne miasto Erice wznosi się na szczycie góry Monte San Gulliano o wyjątkowo pięknej przyrodzie i krajobrazie....

Jego sława wiąże się z jednym z najbardziej znanych sanktuariów pogańskich poświęconych Wenus Erycyńskiej, bogini płodności i piękna , oraz patronce żeglarzy.

Na przestrzeni wieków miasto zamieszkiwali Fenicjanie, Grecy, Rzymianie, a następnie Arabowie i Normanowie, pod rządami których przeżyło okres wielkiego wzrostu i zmian w układzie urbanistycznym..

Wśród historycznych zabytków miasta należy wspomnieć o murach obronnych o niezwykłym trójkątnym kształcie pochodzących z VI w. p.n.e., a które poddane zostały licznym przebudowom w okresie rzymskim i normańskim.

Na uwagę zasługują również takie stare budowle, jak kościół "Chiesa Matrice" zbudowany z woli Fryderyka z Aragony, który właśnie w Erice założył swoją siedzibę po rewolcie zwanej "nieszporami sycylijskimi". Kościół został zbudowany w 1314 roku w stylu gotyckim, z którego zachowała się jedynie fasada ozdobiona przepiękną centralną rozetą oraz potężny portyk, poprzedzony prostokątnym przednim portykiem z ostrołukowym sklepieniem. Wnętrze przebudowane w całości w ubiegłym wieku zachowało typową gotycką trójnawową konstrukcję z dwoma rzędami kolumn podtrzymujących łuki. Na trzecim ołtarzu w prawej nawie znajduje się Matka Boska dzieła Laurana (XV w.) W prezbiterium umieszczono marmurowy posąg autorstwa Gulliano Mancino. W kaplicy Świętego Krzyża można podziwiać wspaniałe sklepienie w stylu gotycko-katalońskim. Dzwonnica, nie będąca częścią kościoła a powstała początkowo jako wieża obserwacyjna, udekorowana jest biforium.

W kościele "S. Giovanni Battista" zbudowanym w stylu gotycko-normańskim przechowywane są znaczące rzeźby, między innymi posąg świętego Jana Ewangelisty, posąg Jana Chrzciciela, i wspaniała Matka Boska ze świętą Elżbietą z IV w.

--
Stopka

Źródło:wyd. Grafiche Milan Cards

Autor: Bietka

Artykuł pochodzi z serwisu artykuly.com.pl - Twojego źródła artykułów do przedruku.

niedziela, 1 maja 2011

Savoir Vivre w Wielkiej Brytanii

Autorem artykułu jest Aska

Globalizacja i czas otwartych granic, tylko pozornie stanowi pretekst do ujednolicenia kulturowych odmienności na świecie. W rzeczywistości- im mamy do czynienia z większym przemieszaniem kulturowym- tym rdzenni przedstawiciele określonych regionów, zwracają większą uwagę na szanowanie ich przyzwyczajeń i etykiety.


W zeszłym roku w trakcie wycieczki po Krakowie, w niektórych pubach mogliśmy napotkać na karteczki z napisem "Anglikom dziękujemy". Do tej pory, słyszymy liczne historie na temat niestosowności zachowania angielskich turystów bezczeszczących nasze piękne miasta np. biegając po nocach w stroju Adama, pod wpływem alkoholu. Zachowania tego typu są z oczywistych względów niedopuszczalne. O ironio, w tym samym czasie gdy Anglicy przybywający do Polski liczą głównie na zabawę i tani alkohol, Polacy emigrują w drugim kierunku przede wszystkim oczekując lepszych zarobków. W związku z tym praca w Anglii, zwłaszcza ta, która wymaga kontaktów biznesowych powinna być rozpoczęta krótkim kursem Savior Vivreu. O czym warto pamiętać?

Przy powitaniu należy pamiętać aby zachować dystans fizyczny z drugą osobą. Oddalenie o dwa kroki jest wystarczającą odległością, która zapewnia swobodę i poczucie bezpieczeństwa zarówno jednej jak i drugiej stronie. Nie należy witać się zwrotem "Hallo" ponieważ jest on Amerykański. Brytyjczyk podaje rękę tylko przy pierwszym spotkaniu. Nie należy czynić tego znaku zbyt pośpiesznie. Gest ten jest niezwykle ważny dla Anglików i szczególnie istotne jest aby nigdy nie wyciągać jako pierwszy ręki do kobiety, gdyż jest to duży nietakt. Rozmowę biznesową należy zawsze rozpocząć i zakończyć od niezobowiązującej rozmowy. Można porozmawiać na temat pogody (jednak uwaga- starajmy się nie polemizować ze zdaniem naszego rozmówcy!) czy aktualnych wydarzeń z kraju. Nigdy nie żartujemy z angielskich stereotypów, herbaty czy ruchu lewostronnego.
Wybierając się na rozmowę biznesową warto darować sobie zakładanie krawatów w paski. Krawaty tego typu stanowią w Anglii swoisty kod, który najczęściej ma dla nich jakieś symboliczne znaczenie. O dystansie, o którym wspominaliśmy przy spotkaniu biznesowym, powinniśmy pamiętać przez cały czas. W Polsce normalnym jest, że gdy wpadniemy na kogoś na ulicy przepraszamy, w Anglii nawet jeżeli do kolizji nie doszło ale było to prawdopodobne również należy grzeczniepowiedzieć "Im sorry". Stoimy także spokojnie w kolejce w sklepie czy banku, wszelkie próby jej ominięcia odbierane są za szczyt nietaktu. Podobnie obraźliwym gestem jest dla Anglików np. Trzymanie rąk w kieszeni podczas rozmowy. Okazywanie zniecierpliwienia czy złości również nie jest wskazane. Uśmiech i pozytywne nastawienie jest dla Wyspiarzy niezwykle istotne więc radzimy nie marudzić :). Co ciekawe, również pytanie Brytyjczyka o to czym się zajmuje, lub jak ma na nazwisko jest niestosowne ponieważ jest odbierane jako wścibstwo. Nigdy też nie zaglądajmy anglikowi przez ramię gdy czyta gazetę lub korzysta z komputera.

Niestety, wyżej wymienione zwyczaje to tylko cześć brytyjskiej etykiety. Przed wyjazdem do tego pięknego i trochę dziwnego kraju warto poczytać na temat kultury i historii Wielkiej Brytanii. Pamiętajmy, że ich przywiązanie do zasad i konwenansów czynią z nich niezwykle krytycznie nastawionych obserwatorów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.