niedziela, 1 maja 2011

Savoir Vivre w Wielkiej Brytanii

Autorem artykułu jest Aska

Globalizacja i czas otwartych granic, tylko pozornie stanowi pretekst do ujednolicenia kulturowych odmienności na świecie. W rzeczywistości- im mamy do czynienia z większym przemieszaniem kulturowym- tym rdzenni przedstawiciele określonych regionów, zwracają większą uwagę na szanowanie ich przyzwyczajeń i etykiety.


W zeszłym roku w trakcie wycieczki po Krakowie, w niektórych pubach mogliśmy napotkać na karteczki z napisem "Anglikom dziękujemy". Do tej pory, słyszymy liczne historie na temat niestosowności zachowania angielskich turystów bezczeszczących nasze piękne miasta np. biegając po nocach w stroju Adama, pod wpływem alkoholu. Zachowania tego typu są z oczywistych względów niedopuszczalne. O ironio, w tym samym czasie gdy Anglicy przybywający do Polski liczą głównie na zabawę i tani alkohol, Polacy emigrują w drugim kierunku przede wszystkim oczekując lepszych zarobków. W związku z tym praca w Anglii, zwłaszcza ta, która wymaga kontaktów biznesowych powinna być rozpoczęta krótkim kursem Savior Vivreu. O czym warto pamiętać?

Przy powitaniu należy pamiętać aby zachować dystans fizyczny z drugą osobą. Oddalenie o dwa kroki jest wystarczającą odległością, która zapewnia swobodę i poczucie bezpieczeństwa zarówno jednej jak i drugiej stronie. Nie należy witać się zwrotem "Hallo" ponieważ jest on Amerykański. Brytyjczyk podaje rękę tylko przy pierwszym spotkaniu. Nie należy czynić tego znaku zbyt pośpiesznie. Gest ten jest niezwykle ważny dla Anglików i szczególnie istotne jest aby nigdy nie wyciągać jako pierwszy ręki do kobiety, gdyż jest to duży nietakt. Rozmowę biznesową należy zawsze rozpocząć i zakończyć od niezobowiązującej rozmowy. Można porozmawiać na temat pogody (jednak uwaga- starajmy się nie polemizować ze zdaniem naszego rozmówcy!) czy aktualnych wydarzeń z kraju. Nigdy nie żartujemy z angielskich stereotypów, herbaty czy ruchu lewostronnego.
Wybierając się na rozmowę biznesową warto darować sobie zakładanie krawatów w paski. Krawaty tego typu stanowią w Anglii swoisty kod, który najczęściej ma dla nich jakieś symboliczne znaczenie. O dystansie, o którym wspominaliśmy przy spotkaniu biznesowym, powinniśmy pamiętać przez cały czas. W Polsce normalnym jest, że gdy wpadniemy na kogoś na ulicy przepraszamy, w Anglii nawet jeżeli do kolizji nie doszło ale było to prawdopodobne również należy grzeczniepowiedzieć "Im sorry". Stoimy także spokojnie w kolejce w sklepie czy banku, wszelkie próby jej ominięcia odbierane są za szczyt nietaktu. Podobnie obraźliwym gestem jest dla Anglików np. Trzymanie rąk w kieszeni podczas rozmowy. Okazywanie zniecierpliwienia czy złości również nie jest wskazane. Uśmiech i pozytywne nastawienie jest dla Wyspiarzy niezwykle istotne więc radzimy nie marudzić :). Co ciekawe, również pytanie Brytyjczyka o to czym się zajmuje, lub jak ma na nazwisko jest niestosowne ponieważ jest odbierane jako wścibstwo. Nigdy też nie zaglądajmy anglikowi przez ramię gdy czyta gazetę lub korzysta z komputera.

Niestety, wyżej wymienione zwyczaje to tylko cześć brytyjskiej etykiety. Przed wyjazdem do tego pięknego i trochę dziwnego kraju warto poczytać na temat kultury i historii Wielkiej Brytanii. Pamiętajmy, że ich przywiązanie do zasad i konwenansów czynią z nich niezwykle krytycznie nastawionych obserwatorów.

---

Artykuł pochodzi z serwisu Publikuj.org.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz